Zgodnie z nimi już wkrótce drogówka znów będzie miała na drogach "konkurencję".Kontrola przy użyciu urządzeń rejestrującychJeśli nowa ustawa zostanie zaakceptowana przez Senat i prezydenta,strażnicy miejscy będą mogli kontrolować kierujących, którzy nie stosują się do zakazów ruchu oraz naruszają przepisy kodeksu drogowego, ale tylko w przypadku ujawnienia i zarejestrowania czynu przy użyciu urządzeń działających samoczynnie. Uprawnienia strażników obejmą też kontrolę uczestników ruchu naruszających przepisy o zatrzymaniu i postoju pojazdów, ale to żadna nowość. W ramach swoich działań strażnicy będą mogli też zatrzymywać pojazdy, sprawdzać dokumenty i wydawać wiążące polecenia, co do sposobu korzystania z drogi lub używania pojazdu. Już teraz pojawiają się głosy, że powierzenie strażom miejskim szerokich uprawnień w dziedzinie kontroli ruchu drogowego to błąd. Przeciwnicy tego rozwiązania twierdzą, że uzbrojeni w radary strażnicy - zamiast pilnować porządku - staną się głównie źródłem dochodów dla samorządów.
Przyszłość pokaże, czy sprawdzą się obawy jednego z naszych czytelników, który przewiduje, że urzędnicy miejscy będą specjalnie mnożyli utrudnienia w ruchu, by wykroczeń do wykrycia i ukarania przez straż było jak najwięcej.Stare mandaty nadal można podważyć Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 22 marca 2007 kwestionujące uprawnienia straży miejskich i gminnych do pomiarów prędkości, nadane im rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, stanowi podstawę do wznowienia postępowań, w których orzeczono karę na podstawie przepisów uchylonych przez trybunał. Dotyczy to oczywiście również zapłaconych już mandatów, pod warunkiem że zostały nałożone w czasie obowiązywania wadliwych przepisów. Wejście w życie nowej ustawy nic w tym zakresie nie zmienia. Prawo nie działa wstecz, nowa ustawa nie może stanowić podstawy prawnej dla czynności, które zaistniały przed jej wejściem w życie. Karolina Góralska,adwokat