Akcja kontroli piwnic to pokłosie tragicznego pożaru w Poznaniu, w którym zginęło dwóch strażaków. Czesław Mroczek, wiceszef MSWiA, przekazał, że na skalę pożaru wpłynęło to, co mogło znajdować się w piwnicach. "Z całą pewnością mieliśmy do czynienia z wybuchem materiałów, które były tam zgromadzone" – stwierdził w rozmowie z PAP, mówiąc o prowadzonym dochodzeniu. Jego zdaniem mieszkańcy kamienicy w Poznaniu nie przekazali strażakom pełnych informacji i narazili ich tym na utratę życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Kontrole piwnic. Czego nie można w nich przechowywać?
Po pożarze Mroczek zaapelował do zarządców budynków wielorodzinnych o regularne sprawdzanie tego, co mieszkańcy trzymają w piwnicach, aby zapobiec kolejnym tragediom. Wiceminister zapowiedział również wyrywkowe kontrole przeprowadzane przez wspólnoty we współpracy ze strażą miejską.
Czego należy pozbyć się z piwnicy? Dokładną listę znajdziemy w rozporządzeniu MSWiA z dn. 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków. Przejrzeć ją powinni zwłaszcza majsterkowicze i kierowcy, bo mogą mieć na swoich półkach materiały łatwopalne, takie jak:
- benzyna,
- lakiery i farby,
- rozpuszczalniki,
- baterie i akumulatory.
Zabronione przedmioty to także m.in. fajerwerki czy butle z gazem (propan-butan).
Kontrole piwnic i nie tylko. Mandaty do 5 tys. zł
Uwaga: chociaż wiceminister zapowiedział tylko kontrole piwnic, według rozporządzenia MSWiA wymienionych wcześniej rzeczy nie można składować nie tylko w przestrzeniach piwnicznych, ale też na poddaszach i strychach, klatkach schodowych, ogólnodostępnych korytarzach oraz tarasach, balkonach i loggiach.
Przechowywanie materiałów i substancji łatwopalnych nie tylko zagraża bezpieczeństwu, ale może być też bardzo kosztowne. Za złamanie przepisów przeciwpożarowych grozi mandat w wysokości aż 5 tys. zł. Lepiej więc zrobić szybki przegląd i pozbyć się wspomnianych rzeczy.