Granica z Ukrainą, mimo trwającej tam wojny, nie została zamknięta. To oznacza, że wciąż można wyjechać do Ukrainy i niemało osób to robi. Oczywiście, ruch turystyczny całkowicie zamarł, ale wielu Ukraińców wraca bronić swojego kraju, ludzie z całej Europy wożą pomoc i pomagają w ewakuacji ludności cywilnej z obszarów objętych działaniami wojennymi. Niestety, chcący pomagać często działają spontanicznie, dlatego zdarza się, że ich podróż kończy się już na granicy, albo okazuje się droższa w skutkach, niż pierwotnie planowali. Warto też mieć świadomość tego, że do Ukrainy stosunkowo łatwo się teraz wjeżdża, ale wyjazd z tego kraju może się wiązać z oczekiwaniem w wielogodzinnych korkach.

Wyjazd do Ukrainy: potrzebne dokumenty

Młodsi ludzie, którzy nigdy wcześniej nie wyjeżdżali na Wschód, poza Unię Europejską, często zapominają, że swobodny ruch między krajami to stosunkowo nowe zjawisko i wcale nie tak powszechne – wiele osób próbuje przekraczać granicę, mając ze sobą tylko dowód osobisty. To się nie uda, potrzebny jest ważny paszport, który powinien być ważny przez 6 miesięcy od planowanej daty wjazdu. Polacy nie potrzebują jednak wizy. Szczególnie mężczyźni muszą się liczyć z częstymi kontrolami po stronie ukraińskiej, w pobliżu granicy – obywatele ukraińscy w wieku od 18 do 60 lat podlegają powszechnej mobilizacji, nie mogą opuszczać Ukrainy bez zgody tamtejszych władz wojskowych.

Wyjazd do Ukrainy: wymagane dokumenty samochodu

To, że jeżdżąc po Polsce zarejestrowanym w kraju autem, nie trzeba mieć ze sobą jego dokumentów, wcale nie oznacza, że ułatwienie to obowiązuje także podczas wyjazdów za granicę. Musisz mieć ważny dowód rejestracyjny! Jeżeli podróżujesz samochodem, którego właścicielem jest ktoś inny, potrzebujesz pisemnej zgody właściciela, umowy użyczenia lub upoważnienia – dotyczy to również m.in. samochodów firmowych, służbowych i leasingowanych. Upoważnienie powinno mieć formę możliwie oficjalną formę, najlepiej notarialną, przetłumaczoną przez tłumacza przysięgłego na język ukraiński.

Wyjazd samochodem do Ukrainy Foto: Piotr Szypulski / Auto Świat
Wyjazd samochodem do Ukrainy

Czy w Ukrainie działa polskie ubezpieczenie?

Wyjeżdżając do Ukrainy samochodem, trzeba mieć tzw. Zieloną Kartę – uzyskamy ją zwykle bezpłatnie lub za niewielką opłatą u ubezpieczyciela, u którego auto ma wykupione OC. To nie dodatkowe ubezpieczenie, ale rodzaj certyfikatu wymaganego w ruchu międzynarodowym, potwierdzającego fakt posiadania ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Jeśli zapomnimy o Zielonej Karcie, to na granicy trzeba wykupić ubezpieczenie graniczne działające w Ukrainie.

Uwaga! Standardowe ubezpieczenia Autocasco sprzedawane przez polskie towarzystwa ubezpieczeniowe mają w swoich OWU (Ogólne Warunki Ubezpieczenia) z reguły wyłączenia dotyczące m.in. Ukrainy, Rosji, Białorusi i Mołdawii. Najczęściej podczas podróży po tamtych krajach ubezpieczeniem nie są objęte szkody kradzieżowe, natomiast ubezpieczyciel powinien zapłacić za standardowe szkody wypadkowe.

Oczywiście, w większości towarzystw ubezpieczeniowych da się wykupić dodatkową ochronę, co kosztuje zwykle ok. 20 proc. dodatkowej składki na AC, chyba że ubezpieczyciel uzna, że w przypadku danego pojazdu nie chce ponosić takiego ryzyka.

Wyjazd do Ukrainy samochodem: autocasco nie działa na wojnie!

Uwaga! Wszystkie standardowe ubezpieczenia AC mają też wyłączenia dotyczące szkód, które są spowodowane działaniami wojennymi, powstałe w czasie używania pojazdu w związku z obowiązkowymi świadczeniami na rzecz wojska lub innych podmiotów (czyli np. uszkodzeń powstałych w czasie, kiedy auto zostało zarekwirowane przez wojsko czy formacje obrony cywilnej), a także zaistniałe wskutek udziału w strajkach, rozruchach, zamieszkach, akcjach protestacyjnych, blokadach dróg, aktach terroryzmu lub sabotażu.

Co ważne, od niektórych z tych ryzyk da się dodatkowo ubezpieczyć, np. od szkód związanych z aktami terroru czy działaniami wojennymi – ale nie w sytuacji, kiedy już trwa wojna, albo dochodzi do serii ataków terrorystycznych. To sytuacja analogiczna do tej, gdybyśmy – na wieść o zbliżającej się fali powodziowej – chcieli np. ubezpieczyć dom od skutków powodzi. Ubezpieczyciel albo nam takiej polisy nie sprzeda, albo zrobi to z tak długą karencją, że ubezpieczenie zacznie działać, kiedy już fala powodziowa minie. Jeśli więc ktoś nie rozszerzył swojej polisy kilka miesięcy temu, to teraz już tego nie zrobi!

Ukraina: wyjazd samochodem w leasingu i w wynajmie tymczasowym

Podstawowa zasada – leasingodawcy wymagają, żeby samochód był przez cały okres leasingu w pełni ubezpieczony! Jeśli więc chcecie się wybrać leasingowanym autem do Ukrainy, to musicie zadbać przynajmniej o to, żeby wykupić dodatkowe ubezpieczenie od szkód kradzieżowych! Na tym jednak nie koniec – wiele firm leasingowych wymaga, żeby w przypadku wyjazdów poza Unię Europejską uzyskać od nich zgodę na wyjazd za granicę, warto sprawdzić odpowiednie zapisy w ogólnych warunkach leasingu czy wynajmu tymczasowego. Warto też rozważyć, czy chcemy ryzykować, że w razie problemów, np. jeśli auto zostanie uszkodzone lub wręcz utracone w wyniku działań wojennych, będziemy musieli zapłacić za nie firmie leasingowej z własnej kieszeni. Oczywiście, w przypadku auta w wynajmie długoterminowym albo w leasingu – którego przecież nie jesteśmy właścicielami – powinniśmy mieć potwierdzone notarialnie dokumenty upoważniające do prowadzenia auta wydane przez leasingodawcę lub firmę wypożyczającą, z poświadczonym tłumaczeniem na język ukraiński.

Wyjazd samochodem do Ukrainy Foto: Piotr Szypulski / Auto Świat
Wyjazd samochodem do Ukrainy

Jak przewieźć psy i koty z Ukrainy?

Wielu wolontariuszy wyjeżdża na tereny objęte wojną, żeby ratować zwierzęta – psy, koty czy nawet konie. W związku z trwającą wojną przepisy dotyczące wymogów sanitarnych zostały złagodzone, ale nadal obowiązuje ograniczenie przewozu do 5 zwierząt na osobę. Psy, koty i fretki powinny mieć wszczepiony chip i być zaszczepione przeciwko wściekliźnie. Jeśli nie spełniają tych wymagań, to na wielu przejściach dyżurują weterynarze, którzy udzielają stosownej pomocy, ale i bez tego zwierzęta da się wwieźć na terytorium Polski, ale ich właściciel musi wypełnić na granicy oświadczenie o miejscu pobytu zwierzęcia w kraju i bezzwłocznie uzupełnić te braki.

Jeśli wybierasz się do Ukrainy samochodem

  • Przygotuj niezbędne dokumenty – swoje, pasażerów oraz pojazdu;
  • Zabezpiecz gotówkę na wyjazd, nie licz na bankomaty czy płatności bezgotówkowe;
  • Przygotuj prowiant na drogę, licz się z tym, że twoja podróż może się znacząco wydłużyć. Nie o godziny, a o dni!
  • Naładuj telefony komórkowe, wgraj do ich pamięci mapy do nawigowania off-line, z których będziesz mógł korzystać także wtedy, kiedy będą problemy z internetem. Przygotuj naładowane powerbanki. Pomyśl też o zabraniu ze sobą papierowej mapy – na obszarach objętych działaniami wojskowymi GPS może nie działać, albo może wskazywać błędną lokalizację;
  • Zapisz w telefonie, ale najlepiej też na kartce ważne kontakty – telefony alarmowe, numery do polskich placówek konsularnych;
  • Jeśli twój samochód nie ma koła zapasowego, tylko zestaw naprawczy, przed wyjazdem koniecznie zaopatrz się przynajmniej w dojazdówkę lub dwie – wiele dróg w Ukrainie już przed rozpoczęciem wojny było w fatalnym stanie, łatwo na nich uszkodzić felgi i opony, tu żaden zestaw naprawczy nie pomoże. Upewnij się, że masz narzędzia potrzebne do wymiany koła;
  • Zatankuj do pełna, weź ze sobą kanister. Jeśli jedziesz w dalszą trasę, przy każdej okazji uzupełniaj zapasy paliwa. Pamiętaj, że paliwo może być potrzebna nie tylko do jazdy, ale także po to, żeby w razie długotrwałego postoju móc korzystać z ogrzewania w aucie. Przeciętny samochód spala ok. 0,5-1 l/h pracy na biegu jałowym – pełen bak wystarcza na ok. 2-3 doby stania w cieple;
  • Jeśli masz atrakcyjne, cenne auto, przemyśl, czy na taki wyjazd nie będzie bezpieczniej kupić lub wypożyczyć tańszego samochodu, który można spisać na straty. Pamiętaj, że w Ukrainie trwa wojna, samochód może zostać zarekwirowany przez wojsko, obronę cywilną, zaatakowany – ewentualnych szkód w takich przypadkach ubezpieczenie nie pokryje. Najbardziej narażone są auta terenowe i busy. Nie ma bezpiecznych miejsc – do wybuchów rakiet dochodziło już w odległości niespełna 20 km od polskiej granicy.