Teoretycznie wobec ponaddwukrotnej różnicy ceny litra gazu i benzyny opłacalność jazdy na LPG powinna być bezdyskusyjna. Jednak w praktyce nie jest to takie oczywiste. Na przykład w przypadku małych aut, które poruszają się na krótkich dystansach i w ciągu roku nie przejeżdżają więcej niż kilka tysięcy kilometrów, montaż instalacji gazowej najczęściej okazuje się irracjonalny.
Nie tylko koszty paliwa są ważne
Problem w tym, że osoby, które planują taką inwestycję, najczęściej całą kalkulację ograniczają do porównania wydatków na paliwo, a pomijają czas zwrotu samej instalacji i większość dodatkowych kosztów wynikających z jej zastosowania. Niestety, oszacowanie wydatków na gaz też zazwyczaj jest bardzo wyidealizowane – zakłada się optymistycznie, że auto spali tylko o 10-15 procent więcej niż na benzynie, i nie uwzględnia się faktu, że silnik pracujący na gazie też zużywa benzynę.
Przejście na zasilanie gazem powinno nastąpić dopiero po osiągnięciu przez motor określonej temperatury. Jeśli więc trasy są krótkie (kilkukilometrowe), to w kalkulacjach opłacalności jazdy na gazie trzeba uwzględnić dodatkowo nawet 2 l benzyny na 100 km, czyli blisko 10 zł! A ile gazu w rzeczywistości spali silnik? To zależy od wielu czynników, m.in. od pojemności skokowej i mocy silnika, ale też od ustawienia instalacji.
Do 40 procent więcej gazu niż benzyny
W autach miejskich z małymi silnikami wzrost zużycia gazu w stosunku do benzyny może sięgnąć ponad 30 procent. Korzystniej wypada to w przypadku dużych jednostek, w których realny jest wzrost tylko o 20 procent. Jeśli jakiś kierowca chwali się, że auto zużywa tyle samo gazu i benzyny, to znaczy, że prawdopodobnie ustawiono w nim bardzo ubogą mieszankę, co w konsekwencji oznacza wzrost temperatury w komorze spalania i szybsze zużycie silnika. W kosztorysie eksploatacji auta na gazie trzeba jeszcze uwzględnić dodatkowe czynności obsługowe, m.in. częstszą regulację luzu zaworowego (dotyczy wybranych silników), droższe przeglądy i większy spadek wartości auta.
Podsumowując: nieopłacalny jest montaż instalacji LPG w aucie z małym silnikiem i o niskim zużyciu paliwa, jeżdżącym na krótkich dystansach. Natomiast jazda na LPG opłaca się, gdy roczne przebiegi są duże, trasy długie, auto ma wysokie zużycie benzyny, a planowany czas eksploatacji to co najmniej 3-4 lata. Ocena opłacalności jazdy na gazie musi więc być bardzo indywidualna.
Wzrost ceny gazu? To możliwe
Zanim podejmiemy decyzję o założeniu instalacji gazowej, warto uwzględnić sytuację rynkową paliwa LPG. Ta niestety nie zapowiada się dla właścicieli aut z instalacjami gazowymi optymistycznie. Wszystko wskazuje na to, że już niebawem – według analityków od grudnia bieżącego roku – cena litra LPG może wzrosnąć nawet o 40 groszy.
Powodem jest blisko 130-procentowa podwyżka stawki cła na eksport tego paliwa z Rosji, która zapewnia około 40 procent polskiego zapotrzebowania na to paliwo. Dotychczas rosyjski eksporter płacił 76,2 dolara cła za tonę LPG, a według nowego dekretu będzie to 172,5 dolara za tonę. To, o ile ostatecznie wzrośnie cena gazu na stacjach paliw, zależy od tego, jak Rosjanie i polscy dystrybutorzy podzielą się dodatkowym obciążeniem finansowym. Niestety, najbardziej prawdopodobne jest to, że ten ciężar (wspomniane wcześniej 40 groszy) w całości zostanie przeniesiony na użytkowników aut z instalacją gazową. Najlepiej więc przygotować się na to, że już pod koniec roku na stacji zapłacimy za litr gazu około 3,20 zł.
Auto z „gazem” to więcej kłopotów
Zastanawiając się nad montażem instalacji gazowej, trzeba wziąć pod uwagę nie tylko korzyści, ale też wynikające z tego utrudnienia. Przede wszystkim bezawaryjne dotąd auto może stać się bardziej problematyczne, będzie zgłaszać np. usterki układu oczyszczania spalin. Co gorsza, najczęściej takie dolegliwości trudno usunąć, gdyż niełatwo określić ich przyczynę.
Ponadto może się zdarzyć, że warsztat, widząc instalację gazową, odmówi naprawy i odeśle do firmy, która instalowała LPG. Wszystko dlatego, że instalacja LPG jest w pewnym sensie ciałem obcym – często montuje się ją w niestandardowy sposób, co utrudnia z reguły diagnostykę innym warsztatom. Warto też wziąć pod uwagę to, że z czasem kultura pracy silnika może się pogorszyć – komputer sterujący wykryje dużo błędów lub dojdzie do zużycia elementów instalacji gazowej. Niestety, wiążą się z tym dodatkowe koszty, które najczęściej zaczną dokuczać po 10-20 tys. km użytkowania instalacji LPG. Jeszcze więcej problemów i wydatków może wystąpić, jeśli kupimy auto używane z „gazem” – w tym przypadku trzeba się przygotować np. na remont głowicy.