Szukacie samochodu za niecałe 4-5 tys. zł i liczycie na rozsądne koszty użytkowania? Niestety, powyższa kwota wystarczy na leciwe, kilkunastoletnie auto, które najlepsze lata ma już za sobą i będzie wymagało napraw. Kierowanie się więc typowymi usterkami nie ma większego sensu – w takim samochodzie zepsuć się może w zasadzie wszystko!
Radzimy zatem zainteresować się modelami, które można tanio naprawić. Nasz typ – Astra I generacji – to jedno z nielicznych aut na rynku wtórnym, do których części są tak tanie, a ich naprawy okazują się nieskomplikowane. Do tego można liczyć na dobre walory użytkowe oraz wachlarz wersji nadwoziowych i silnikowych.
Ceny modelu na rynku wtórnym są skrajnie różne. Egzemplarze w jednym kawałku kupicie już za ok. 1000 zł. Będą to głównie auta przedliftingowe (sprzed 1995 r.), wyeksploatowane, zaniedbane i mocno skorodowane – takich Astr unikajcie jak ognia. Na drugim krańcu drabinki cenowej znajdziecie samochody pochodzące z polskiego salonu, z bardzo niskim przebiegiem (często udokumentowanym), garażowane, sprzedawane przez pierwszego właściciela z czarnymi tablicami –ceny wywoławcze takich egzemplarzy sięgają nawet 7 tys. zł.
To dużo pieniędzy jak na ponad 10-letnie auto z ubogim wyposażeniem. Generalnie jednak ładny – oczywiście, w odniesieniu do wieku – egzemplarz można kupić za ok. 4 tys. zł. I nie będą to źle wydane pieniądze, jeśli zastosujecie się do naszych wskazówek.
Korozja karoserii to wróg numer jeden Astry I generacji
Podczas oględzin szczególną uwagę radzimy zwrócić na korozję – to największy problem modelu! Rdza pojawia się najczęściej w okolicach wlewu paliwa, nadkoli, rantów drzwi i progów. Spotkacie ją także w podwoziu – atakuje płytę podłogową oraz podłużnice. Naprawy rzadko wykonywane są przy użyciu oryginalnych części, gdyż w przypadku auta za 3-4 tys. zł po prostu się to nie opłaca. Przeważnie korzysta się z tanich zamienników, elementów ze szrotu lub wspawuje reperaturki. Trwałość naprawy mocno będzie zależna od tego, czy lakiernik przyłoży się do pracy.
Jeśli chodzi o inne problemy – z mechaniką czy elektryką – owszem, występują, ale nie należy się ich specjalnie obawiać. Wiele usterek można usunąć naprawdę tanim kosztem (ogromna liczba zamienników, prosta budowa). Szukającym Astry polecamy jeden z silników benzynowych: 1.4 8V/60, 1.4 16V/90, 1.6 8V/75 i 1.6 16V/100 KM. Motory 1.8 i 2.0 rzadko występują (np. 2.0 16V/150 KM zarezerwowano wersji GSi), natomiast diesle (1.7 D i TD) są przeważnie mocno zajeżdżone, a ich naprawy – droższe niż w przypadku najpopularniejszych benzyniaków.
W codziennym użytkowaniu Astra sprosta licznym oczekiwaniom, bo choć nie nadaje się do szybkiej jazdy po zakrętach i ma braki w wyposażeniu, to i tak jej nadwozie zapewnia naprawdę dobre walory użytkowe. Bez wątpienia wersje hatchback 5d, sedan i kombi są ciekawą propozycją dla ojców rodzin szukających czterech kółek tanich zarówno w naprawie, jak i eksploatacji.
Opel Astra – najczęstsze usterki i koszty ich napraw
NADWOZIE/PODWOZIE Największym i najkosztowniejszym problemem okazuje się korozja. Pojawia się zarówno na nadwoziu (m.in. okolice wlewu paliwa, ranty nadkoli, progi), jak i w podwoziu (elementy nośne). Koszty są różne – od kilkuset (za pomalowanie jednego elementu) do nawet kilku tysięcy złotych (wspawywanie reperaturek, ingerencja w podwozie).
SILNIK/NAPĘD Podczas weryfikacji stanu technicznego zwróćcie uwagę na silnik (m.in. wycieki oleju). Często zawodzi sonda lambda, a benzyniaki mają tendencję do spalania nadmiernej ilości oleju silnikowego. Ze względu na wiek modelu radzimy też sprawdzić, czy luz nie występuje w układzie przeniesienia napędu.
ZAWIESZENIE i ELEKTRYKA Jedne z mocniejszych punktów Astry. Układ jezdny charakteryzuje się stosunkowo wysoką trwałością, a nawet jeśli któryś z elementów będzie nadawał się do wymiany, zapłacicie śmiesznie mało. Układ elektryczny i elektronika sterująca rzadko zawodzą – nieskomplikowana instalacja.
Opel Astra – zalety i wady
Na plus: prosta budowa (niedrogie i łatwe naprawy), atrakcyjna cena zakupu, tanie części zamienne, dobra funkcjonalność, dużo aut z polskich salonów.
Na minus: problemy z korozją, słabe wykończenie wnętrza, ubogie wyposażenie, ogólne wyeksploatowanie wielu egzemplarzy – duże przebiegi, zaniedbania serwisowe.