Auto ma silnik V12 i dwie turbosprężarki, więc wytwarza 630 KM i 800 niutonometrów. To wystarczy, by osiągnąć setkę 4,2 s i rozpędzić się maksymalnie do 302 km/h. Silnik potrafi też spalać bioetanol, więc jest (raczej) ekologiczny.
Nie jestem przekonany, czy osoby siedzące z tyłu chciałby jechać z tak oszałamiającą prędkością wtedy, gdy dach auta leży w bagażniku, więc taka prędkość jest chyba zbędna w kabriolecie, tym bardziej czteroosobowym… No dobra, czepiam się, więc już się zamykam.
Bentley Continental Supersports tym różni się od zwykłego Continetala, że ma bardziej sportowe zawieszenie, inaczej skalibrowany układ kierowniczy i ESP, więcej mocy płynie na tylne niż przednie koła (auto ma napęd 4x4) i wyposażony jest w ceramiczne hamulce. Bentley dał czadu z tym modelem, nie ma co. Premiera w Genewie.