Obecnie ok. 40 proc. wykroczeń drogowych popełnionych poza granicami kraju macierzystego pozostaje bezkarnych — poinformowano w komunikacie Parlamentu Europejskiego. To bardzo dużo, więc trwają prace, żeby ten współczynnik zmniejszyć. W środę 24 kwietnia posłowie PE zaktualizowali przepisy, które mają sprawić, żeby służby poszczególnych krajów członkowskich pomagały sobie w skutecznym karaniu kierowców popełniających wykroczenia.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Każdy kraj będzie miał obowiązek odpowiedzieć na wniosek drugiego w sprawie wykroczenia drogowego — bezzwłocznie, nie później niż po dwóch miesiącach od zebrania informacji. To jeszcze nie wszystko.
Na wniosek państwa członkowskiego, w którym doszło do wykroczenia, kraj zamieszkania sprawcy może przejąć ściąganie mandatów drogowych, pod warunkiem że kwota przekracza 70 euro i nie została zapłacona po wyczerpaniu wszystkich możliwości prawnych
- napisano w komunikacie PE.
Z kolei kraj, w którym doszło do wykroczenia (lub przestępstwa), będzie miał 11 miesięcy na wydanie zawiadomienia o jego popełnieniu. Ponadto zakazano korzystania z prywatnych firm do pomocy przy ściąganiu mandatów od kierowców z zagranicy.
Komisję Europejską zobligowano do stworzenia specjalnego serwisu internetowego, w którym zawarte zostaną zasady i możliwości odwołania się od decyzji oraz informacje o wysokości kar za wykroczenia drogowe. Wszystko ma być przejrzyste dla kierowców.
Dłuższa lista wykroczeń wszczynających procedurę
Przyjęte przepisy wskazują więcej przypadków, kiedy będzie wszczynana współpraca transgraniczna w celu ukarania mandatem kierowcy nierezydenta. Są to następujące wykroczenia drogowe:
- przekroczenie prędkości;
- jazda pod wpływem alkoholu;
- niezatrzymanie się na czerwonym świetle;
a także:
- niebezpieczne parkowanie,
- niebezpieczne wyprzedzanie,
- przekraczanie linii ciągłej
- potrącenie;
- ucieczka z miejsca wypadku.
Aby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach, kraje UE muszą współpracować i dysponować skutecznymi narzędziami do karania sprawców wykroczeń drogowych z zagranicy. Zaktualizowane przepisy pomogą to osiągnąć, są one również korzystne dla kierowców, którzy otrzymają informacje w ściśle określonych ramach czasowych, w zrozumiałym dla nich języku i z opisem procedury odwoławczej. Zakaz wykorzystywania prywatnych firm do ściągania mandatów skutecznie ochroni kierowców przed oszustwami i wyciekiem danych osobowych
- powiedział sprawozdawca PE Kosma Złotowski.
Nowe przepisy o transgranicznej wymianie informacji o wykroczeniach drogowych zostały już przyjęte przez Parlament Europejski. Po ich zatwierdzeniu przez Radę, kraje członkowskie UE będą miały 30 miesięcy na ich wdrożenie.