Niedawno informowaliśmy, że Daimler i Fiat rozmawiają o możliwości współpracy przy opracowaniu kompaktowych modeli. Według najnowszych informacji niemieckiego serwisu Auto motor und sport rozmowy między Dieterem Zetsche i Sergio Marchionne zerwano. Magazyn twierdzi, że oszczędność po stronie kosztowej nie byłaby tak duża, jak przedstawiciele Daimlera sądzili.

Jeden z czołowych menadżerów powiedział nieoficjalnie, że Fiat swoje małe modele produkuje drożej niż Mercedes-Benz. Mercedes ma w zanadrzu jeszcze BMW, z którym także prowadzi rozmowy na ten sam temat. Jeśli ani ta alternatywa nie powiedzie się, stuttgarcki producent sam rozpocznie prace nad nowymi kompaktowymi modelami. Szef sprzedaży spółki Mecedes-Benz, Klaus Maier, powiedział dla niemieckiego serwisu, że firma poszukuje co prawda partnera, z którym wspólnie przygotowałaby następców modeli A i B, jednak ich przyszłość nie jest zależna od zawarcia takiej umowy.

Mercedes najprawdopodobniej nie zrezygnuje ze współpracy w zakresie dostaw silników i skrzyni biegów dla małych modeli. Najbardziej realistycznie wygląda pod tym względem współpraca z Mini i francuskim koncernem PSA. Nie wykluczona jest także współpraca w zakresie czterocylindrowych jednostek wysokoprężnych i benzynowych z którymś z japońskich partnerów. „Obce” silniki powinny pojawić się pod maskami następców modeli Mercedes-Benz A i B najwcześniej na początku przyszłej dekady.

Źródło: Auto motor und sport