Już myślałem, że po różowej wersji z dmuchanym Kenem na prawym fotelu, Fiat 500 niczym mnie nie zniesmaczy. Niestety, myliłem się.
Włosi pokazali wersję 500 Diesel. Nazwa pochodzi od marki jeansów, ale przy okazji też wskazuje, że pod maską pracuje silnik wysokoprężny (1,3 Multijet, 95 KM, spełnia normę Euro5).
500 Diesel wyróżnia się kolorem jeansowym i plastikowymi, srebrnoszarymi ozdobami nadwozia. Nie wiem, czemu one służą. Jedyne, co mi się podoba, to żółte zaciski hamulców. Tylko że w aucie, które wygląda jak zabawka i ma silnik wysokoprężny, to już delikatne przegięcie…