Jestem mężczyzną, więc odróżniam zielony od niebieskiego, biały od czarnego i czerwony od żółtego, ale cała reszta kolorów to dla mnie czarna magia. Do tej pory nie rozpoznaję koloru ametystowego, chamois, feldgrau, jaśminowego, malachitowego, oberżynowego, spiżowego, umry i zieleni Veronese’a.
Tym bardziej nie wiem, na jaki kolor pomalowano nadwozie Forda Focusa kombi.Różowy? Fioletowy? Nie wiem, ale przyznam, że podoba mi się. Cenię też Forda za to, co zrobił z pięciodrzwiowym Focusem – tylko spójrzcie na tę żywą, bijącą po oczach barwę jego nadwozia. To miła odmiana, szczególnie po tym, co ostatnio odkryli naukowcy.