Auto Świat Wiadomości Aktualności Infiniti Q30S: Japończyk, który skradł show Mercedesowi | TEST

Infiniti Q30S: Japończyk, który skradł show Mercedesowi | TEST

Autor Piotr Karczmarczyk
Piotr Karczmarczyk

Patrząc na Infiniti Q30S można w tym aucie zakochać się od pierwszego wejrzenia. Przysadzista sylwetka z pięknymi przetłoczeniami i długą maską robi większe wrażenie niż Mercedes klasy A czy BMW serii 1. Trudno oderwać od niej wzrok. Niestety, Infiniti ma także kilka poważnych wad.

Infiniti Q30S: Japończyk, który skradł show Mercedesowi
Zobacz galerię (21)
Onet
Infiniti Q30S: Japończyk, który skradł show Mercedesowi

To jakaś nowa Mazda? Takie pytanie najczęściej padało z ust napotkanych przeze mnie gapiów, którym nowe Infiniti Q30S wpadło w oko, a było ich naprawdę sporo, bo ten samochód robi spore wrażeni na ulicy. Rzeczywiście po kształtach świateł niektórzy mogą dostrzec inspiracje stylistyką KODO. Jednak tak naprawdę nowy model Infiniti bazuje nie na Mazdzie, ale na Mercedesie klasy A.

Infiniti Q30S - ładniejszy brat bliźniak

Już Mercedes klasy A wygląda dobrze, lecz japońskim designerom udało się stworzyć sylwetkę, której wygląd robi jeszcze większe wrażenie. W stylizacji Infiniti nie widać pokrewieństwa z Mercedesem, co więcej, patrząc na efekt końcowy widać, że projektanci mają więcej fantazji niż ci pracujący dla niemieckiej marki.

Design Infiniti jest świeższy i zdecydowanie bardziej odważny, szczególnie w wersji Sport. Duży grill, reflektory i zgrabna sylwetka z szerokimi zderzakami skutecznie przykuwają wzrok przechodniów. Bez wątpienia to jedno z ładniejszych aut w historii japońskiej marki.

Infiniti Q30S - wnętrze to miszmasz Mercedesa i Infiniti

Zaglądając do wnętrza, bardziej spostrzegawczy kierowcy, od razu zauważą elementy i rozwiązanie typowe dla aut z gwiazdą na masce. Przy kierownicy mamy tylko jeden przełącznik, który umeszczono po lewej stronie – obsługuje się nim kierunkowskazy i wycieraczki. Także przyciski sterujące sterowaniem szyb, elektrycznych foteli (umieszczone na drzwiach, a nie w fotelu) i klimatyzacji pochodzą wprost z Mercedesa.

Inaczej za to zaprojektowano wyświetlacz do obsługi radia i multimediów. W przeciwieństwie do Mercedesa, który stosuje duży ekran przypominający tablet przyczepiony do górnej części deski, w Inifiniti Q30 ekran wkomponowano harmonijnie w kokpit przed kierowcą. Niestety, przez to jego przekątna nie jest zbyt imponująca, a to oznacza, że trudno go obsługiwać za pomocą dotyku. Tym bardziej że jest dość mocno oddalony od kierowcy.

Nie lepiej wygląda obsługa za pomocą pokrętła umieszczonego pomiędzy fotelami. Menu jest zagmatwane i mało przyjazne, pojawiają się też problemy z tłumaczeniem niektorych komend na język polski. Dłuższą chwilę zajęło mi wpadniecie na to, co może oznaczać komunikat, cyt. „Pok. pas. wyb. źr.” Jeszcze bardziej irytujące jest wybieranie nowego celu w nawigacji, która notabene niezbyt dobrze radzi sobie poza dużymi miastami.

Nie zachwycają także fotele. Z jednej strony są miękkie i wyglądają całkiem sportowo, ale z drugiej strony mają zbyt krótkie siedzisko – w dłuższej podróży okazują się po prostu nie wygodne. Nie ma za to problemu z miejscem, ale tylko w przednim rzędzie. Z tyłu osoby powyżej 180 cm wysokości będą narzekały na brak miejsca nad głową.

Na szczęście udało się tu wygospodarować całkiem pojemny bagażnik o pojemność 430 l. jednak bezpośredni konkurent, czyli BMW serii 1 pomieści nieco więcej bagażu.

Infiinity na pewno pochwalić należy za jakość użytych materiałów i poziom wykończenia kokpitu – w wersji sport nawet deskę obszyto miękkim materiałem przypominającym skórę, a na podsufitce pojawia się Alcantara. Jedyne co można by ty zmienić, to kolorystyka – przydałoby się trochę weselszych akcentów.

Infiniti Q30S - sport tylko w nazwie

Testowany egzemplarz Q30 to wersja Sport napędzana na wszystkie koła. Niestety, 2-litrowy turbodoładowany silnik benzynowy sprzężono z 7-biegowym automatem, który czasami niezbyt dobrze dogaduje się z jednostką napędową. Wyraźnie opóźnienie przy redukcji sprawia, że ten samochód osiąga pierwszą setkę w zaledwie 7,9 s.

Co prawda Inifiniti Q30 w wersji S nie ma kłopotów z rozpędzaniem się do dość wysokich prędkości, ale na miano sportowca nie zasługuje jeszcze z jednego powodu – sposobu prowadzenia.

Układ kierowniczy jest zbyt mało precyzyjny jak na samochód pretendujący do grona aut usportowionych. Układ kierowniczy jest zbyt mocno wspomagany. Najbardziej przeszkadza to w utrzymaniu toru jazdy przy wyższych prędkościach i szybciej pokonywanych zakrętach.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Także po zestrojeniu zawieszenia widać, że konstruktorom chodziło bardziej o zapewnieniu wysokiego komfortu resorowania niż pewności prowadzenia. Samochód mimo dużych 18-calowych obręczy z oponami o niskim profilu, dobrze wybiera nierówności. Niemiłe „łupnięcie” pojawia się tylko przy przejeżdżaniu przez większe, poprzecznie nierówności.

Niestety, Inifinity Q30S nie należy też do grona ekonomicznych pojazdów. Podczas testów średnie spalanie oscylowało między 10 a 11 litrami na 100 km. Na usprawiedliwieni trzeba dodać, że był to wynik uzyskany głównie w ruchu miejskim.

Infiniti Q30S – cena

Bazowa wersja modelu, fakt że z bogatym wyposażeniem seryjnym, kosztuje 158 876 zł. Za podobną kwotę można kupić bliźniaczego Mercedesa klasy A z takim samym silnikiem i skrzynią (152 700 zł). Co wybrać? W tym przypadku dylemat sprowadza się wyłącznie do kwestii gustu. Jednak wydaje się, że Infiniti nie tylko lepiej wygląda z zewnątrz i jest bardziej oryginalnym wyborem, ale ma też trochę lepiej wykonane wnętrze.

Infiniti Q30S 2.0t AWD – Dane techniczne

Pojemność skokowa i rodzaj silnika 1991 cm3, R4 turbo, benzynowy
Moc 211 KM przy 5500 obr./min
Moment obrotowy 350 Nm przy 1200-4000 obr./min
Skrzynia biegów i napęd 7-biegowa skrzynia dwusprzęgłowa, napęd 4x4
Prędkość maksymalna 230 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 7,3 s
Średnie zużycie paliwa 6,7l/100 km
Masa własna 1545 kg
Cena od 158 876 zł
Autor Piotr Karczmarczyk
Piotr Karczmarczyk
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków