- Na autostradach wprowadzono nowe, specjalne oznaczenia przeznaczone dla kierowców.
- Nie przypominają one znaków, które dobrze znają polscy kierowcy, co nie znaczy, że ten znak ich nie dotyczy
- Zignorowanie tego znaku może skończyć się wysokim mandatem, w wysokości nawet do 135 euro, czy prawie 600 zł
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Francja wprowadza nowy znak drogowy, który może zaskoczyć zarówno właśnie turystów, jak i miejscowych - francuskich - kierowców. Biały diament, czy też romb na niebieskim tle oznacza specjalny pas ruchu. Za nieprzestrzeganie zasad, które w prowadza od miejsca, gdzie zaczyna obowiązywać ten właśnie znak, grozi grzywną sięgającą 135 euro, czyli prawie 600 zł (dokładnie 574,34 zł, licząc po dzisiejszym kursie). Wielu kierowców może nie być świadomych, że złamali przepisy, dopóki nie otrzymają mandatu, który będzie na nich czekać po powrocie do domu.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Wielu kierowców zna sytuację, gdy po powrocie z urlopu czeka na nich nieprzyjemna niespodzianka w postaci mandatu za przekroczenie prędkości. Tym razem jednak można naruszyć przepisy we Francji, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Nowy znak drogowy, który pojawił się na francuskich drogach, może być niejasny nawet dla mieszkańców tego kraju.
Co znaczy znak z białym diamentem na niebieskim tle?
Biały romb na niebieskim tle, to stosunkowo nowy, we Francji znak, który wyznacza pas przeznaczony dla wyłącznie dla określonych użytkowników dróg. Najczęściej mogą z niego korzystać samochody z co najmniej dwoma osobami na pokładzie — kierowcą i pasażerem. Dodatkowo, w zależności od lokalnych przepisów, pas może być dostępny dla pojazdów elektrycznych lub taksówek. Szczegółowe zasady korzystania z pasa, w tym godziny obowiązywania, są przedstawione na dodatkowej tablicy informacyjnej.
Takie znaki spotkać można już teraz w okolicach m.in. Paryża, Lyonu, Grenoble, czy Strasburga, ale w niedalekiej przyszłości znaki z białymi diamentami na niebieskim tle stanąć mają także w innych regionach Francji.
Po co stosuje się znak z białym rombem na niebieskim tle?
Po co we Francji wprowadzono takie znaki i specjalne pasy ruchu? Cel jest jeden - zachęcenie do wspólnego podróżowania samochodem, co ma przyczynić się do ograniczenia emisji spalin oraz zmniejszenia korków. Im więcej osób podróżuje jednym autem, tym mniej pojazdów na drodze i mniejsze zanieczyszczenie środowiska. Kierowcy, którzy zdecydują się na jazdę w grupie, mogą liczyć na płynniejszy ruch na wyznaczonym pasie. Kto choć raz miał wątpliwą "przyjemność" podróżowania po tamtejszych drogach w godzinach szczytu, ten wie, że to dobry pomysł.
Gdzie znajdują się pasy do carpoolingu?
W praktyce specjalny pas najczęściej znajduje się po lewej stronie autostrady, co ma zapobiegać częstym zmianom pasa przez kierowców, którzy nie spełniają wymogów stawianych przez znak z białym diamentem na niebieskim tle. Przestrzeganie nowych zasad jest też co jakiś czas kontrolowane przez policję oraz przez zaawansowane kamery wyposażone w sztuczną inteligencję, które potrafią rozpoznać liczbę osób w samochodzie.
Systemy monitorujące zostały już wdrożone w takich miastach jak Lyon, Grenoble czy Strasburg. Dotychczas działały one w trybie testowym, a policja nie nakładała mandatów. Jednak testy w Lyonie dobiegły końca, co oznacza, że kierowcy łamiący przepisy mogą spodziewać się pierwszych kar.
Co to jest carpooling?
Tak jak pisaliśmy, biały romb na niebieskim tle wyznacza pas zarezerwowany wyłącznie dla kierowców korzystających z carpoolingu. Ale co to tak naprawdę jest? Najprościej rzecz ujmując, carpooling jest to wspólne podróżowanie. Według francuskich przepisów po takich specjalnych pasa, przeznaczonych właśnie do carpoolingu mogą poruszać się autobusy, taksówki oraz pojazdy transportu publicznego, auta z oznaczeniem o zeroemisyjności Crit'Air oraz pojazdy, w których jest co najmniej dwóch pasażerów. Oczywiście kierowcy powinni także sprawdzać lokalne przepisy, które mogą się od siebie różnić - np. w różnych regionach czy miastach Francji.
Francuski rząd wprowadził także zachęty finansowe dla kierowców, którzy regularnie przewożą większą liczbę pasażerów. Program ten może zostać rozszerzony na kolejne miasta, w tym Paryż, gdzie ma pomóc w walce z korkami.
Francuskie władze rozważają również wprowadzenie w przyszłości pasów przeznaczonych wyłącznie dla samochodów wykorzystywanych w ramach carsharingu, czyli pojazdów używanych przez osoby z różnych gospodarstw domowych.
Znaki o podobnym znaczeniu, co biały diament na niebieskim tle można spotkać także w innych europejskich krajach. Np. w Norwegii o pasie do carpoolingu informuje "znak z cyfrą".
- Przeczytaj także: Zagadkowy znak frapuje kierowców. Auto, plus i cyfra na niebieskim tle to nie matematyka
Co jeszcze widzą kamery na francuskich drogach?
Kamery z funkcją sztucznej inteligencji nie tylko monitorują liczbę pasażerów, ale są w stanie wykryć także inne wykroczenia, takie jak korzystanie z telefonu podczas jazdy. Władze podkreślają, że systemy te mają na celu poprawę bezpieczeństwa oraz ograniczenie negatywnego wpływu transportu na środowisko.