Wszyscy uciekinierzy przeszli do konkurencyjnych mistrzostw Indy Racing League (IRL), której zawody odbywają się wyłącznie na torach owalnych.Ostatnio jednak w serii CART pojawiły się oznaki poprawy sytuacji. Znów rośnie zainteresowanie tymi zawodami i to także poza Stanami Zjednoczonymi. Swe zespoły do startów w tych amerykańskich mistrzostwach wystawiają Brytyjczycy i Niemcy.Co nowego czeka nas w sezonie 2003? Przede wszystkim seria otrzymała nową oficjalną nazwę - Bridgestone Presents The Champ Car World Series Powered by Ford (oznacza to: "Bridgestone przedstawia światową serię Champ Car napędzanych przez Forda"). Oczywiście, nowej nazwie towarzyszy nowe logo. Ze wszystkich materiałów organizacji systematycznie znika określenie CART, które jest zastępowane przez Champ Car.Nadal w użyciu będą podwozia dwóch firm - Loli i Reynarda. Wszystkie jednak pojazdy zostaną wyposażone w identyczne silniki Ford Cosworth XFE - turbodoładowane jednostki napędowe w układzie V8 o pojemności 2,65 litra. Paliwem tradycyjnie w tej serii od lat jest metanol. Użycie tego silnika powinno znacznie obniżyć koszty startu. Nowy motor ma zapewnić pokonanie 1200 milw wyścigu. Dopiero po tym dystansie trzeba będzie przeprowadzić jego generalny przegląd. Wszystkie samochody startują na identycznych oponach firmy Bridgestone.Roczny budżet teamu na jeden samochód w mistrzostwach Champ Car organizatorzy wyliczyli na 5 milionów dolarów. W konkurencyjnej IRL przy 16 wyścigach wynosi on 6 milionów. Znacznie wyższy jest w najpopularniejszych amerykańskich wyścigach NASCAR Winston Cup. Tutaj trzeba wyłożyć do 15 milionów, ale należy pamiętać, że w kalendarzu mistrzostw jestponad 30 wyścigów. To i tak niewiele przy Formule 1. Czołowe zespoły na sezon (dwa auta) wykładają do 300 milionów dolarów. W sezonie 2003 kierowcy Champ Car mają w programie startów dziewiętnaście wyścigów. Dwa z nich odbędą się w Europie. Jedna z eliminacji zostanie rozegrana na brytyjskim torze Brands Hatch (5 maja). Po rocznej przerwie po raz drugi zawody amerykańskiej serii organizować będzie niemiecki EuroSpedway w Lausitz (11 maja).Tylko trzy rundy przeprowadzi się na torach owalnych. Są to Milwaukee, EuroSpedway i Fontana. Ten pierwszy podobnie jak zawody w Cleveland zostanie rozegrany w nocy przy sztucznym świetle. Większość eliminacji odbędzie się na torach ulicznych. Z części zawodów bezpośrednie relacje przeprowadzi Eurosport.Pierwszy tegoroczny wyścig mistrzostw Champ Car rozegrano na ulicach miejscowości St. Petersburg na Florydzie.Na starcie wśród 19 kierowców tylko ośmiu wcześniej startowało w tej serii. Pozostali to debiutanci. Zwycięzcą pierwszej rundy został Paul Tracy z zespołu Player's/Forsythe Racing. Na mecie Kanadyjczyk wyprzedził Michaela Jourdaina (Team Rahal) i Bruno Junqueirę (Newman-Haas Racing). Najlepszym debiutantem okazał się 26-letni Brazylijczyk Mario Haberfeld (Conquest Racing), który ukończył zawody na wysokim czwartym miejscu. Zwycięstwo w St. Petersburg było dla Paula Tracy'ego już dwudziestą wygraną w zawodach organizowanych przez Championship Auto Racing Team (CART).Pole position wywalczył kolejny z debiutantów Sebastien Bourdais (Newman-Haas Racing), jednak mistrz Formuły 3000 po kłopotach technicznych zajął dopiero jedenastą pozycję ze stratą ośmiu okrążeń do zwycięzcy.W St. Petersburgu wystartowało dwanaście zespołów. Na polu startowym zabrakło tylko niemieckiego J.A.G. Racing założonego przez Jakuba Andrzeja Grajewskiego. Ten team, w którym jeździć będzie Andre Lotterer, zobaczymy prawdopodobnie dopiero podczas trzeciej eliminacji serii 13 kwietnia w Long Beach. Trwają jeszcze prace nad przygotowaniem samochodu do startów, a poza tym Grajewski, znany promotor sportu, zajęty był przygotowywaniem walki bokserskiej o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczko a Corrie Sandersem.
Galeria zdjęć
Lepsze czasy
Lepsze czasy
Lepsze czasy
Lepsze czasy