Teraz pod maską Mercedesa S63 AMG będzie pracował podwójnie doładowany silnik V8, który z pojemności 5,5 l wyciska 544 lub 571 KM (z pakietem sportowym). W pierwszym przypadku prędkość maksymalna to absolutnie wystarczające 250 km/h, a w drugim łechtające ego 300 km/h.
Nowy silnik jest mniejszy, ale mocniejszy (wobec 525 KM) dzięki dwóm turbosprężarkom. Mercedes powinien jednak zmienić nazwę auta z S63 AMG na S55 AMG, ale to chyba nie przejdzie.
W przypadku sportowej wersji klasy S rozmiar i moc mają znaczenie, a cyfra 63 jest groźniejsza niż 55. No bo czy wolelibyście spoliczkować wroga 63 czy 55 razy? No właśnie, sami widzicie.