Auto Świat Wiadomości Aktualności Rajdy wróciły do Małopolski!

Rajdy wróciły do Małopolski!

Autor Angelika Szkuta
Angelika Szkuta

Po trzyletniej przerwie rajdy wróciły do Małopolski. Powrót zdecydowanie można zaliczyć do udanych. Wielu zawodników, wielu kibiców, wiele wrażeń. To wszystko już minęło. 1.  Rajd Ziemi Bocheńskiej, trzecia runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska został zapisany na kartach rajdowej historii.

Rajd Ziemi Boheńskiej
Zobacz galerię (17)
Onet
Rajd Ziemi Boheńskiej

Frekwencja dopisała. 29 czerwca ze startu honorowego na bocheńskim rynku wyruszyły 74 załogi. Zawodnicy byli witani nie tylko przez organizatorów - członków Automobilklubu Śląskiego, ale także przez Bochnian, którzy przyszli zobaczyć swoich faworytów – braci Bębenków i ich siostrzeńca jadącego pożyczonym od wujków samochodem, Mateusza Kubata – oraz pozostałych rajdowców. Po prezentacji na rynku każda załoga wyruszała na odcinki specjalne w Nowym Wiśniczu i Łapanowie. Trasy były bardzo wymagające, znacznie różniły się od pozostałych OeSów w cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska. Zawodnicy byli zadowoleni, ponieważ rajd ten pozwolił im się sprawdzić w warunkach innych niż te, do których zdążyli się przyzwyczaić. Nie wszystkim zawodnikom było jednak dane dojechać do mety. Mokre drogi, ostre zakręty, szutrowe łączniku i wyboje zmusiły wiele aut do wycieczek – niekiedy bezpowrotnych – poza drogę. Czasem też z dalszej rywalizacji rajdowców dyskwalifikowały usterki, których mechanicy, pracujący w błotnistych warunkach, nie byli w stanie usunąć.

Na koniec rajdu zawodnicy wrócili tam, skąd wyjechali – na bocheński rynek. Nie od razu jednak nastąpiła meta honorowa; zanim to się stało załogi ruszyły po ulicach w centrum Bochni. Miejski OS 7 odbywający się pod patronatem władz miejskich przyciągnął bardzo wielu zainteresowanych: barierki ledwo wytrzymywały napór oglądających, a zabezpieczenie miało pełne ręce roboty. Zgromadzeni, jak na znanych im uliczkach poradzą sobie mistrzowie kierownicy. Bez wątpienia miejski odcinek był najbardziej atrakcyjnym i najbardziej medialnym odcinkiem tego rajdu, choć liczył zaledwie 1,5 km. Po jego przejechaniu załogi przyjeżdżały na metę honorową, gdzie nastąpiło wręczenie pucharów za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej (Michał Bachula/ Mateusz Śliwa) oraz za I miejsce wśród gości (Michał i Grzegorz Bębenkowie). Stamtąd zawodnicy udawali się do parku zamkniętego, gdzie czekali na oficjalne ogłoszenie wyników i rozdanie nagród.

Wręczenie nagród nastąpiło ok. godz. 22:00. W klasyfikacji generalnej zwycięzcami okazała się łapanowska załoga Michał Bachula/ Mateusz Śliwa, drugie miejsce zajęli Dariusz Twardzik i Michał Żelazko, a trzecie – Adrian Jurasz i Krzysztof Marczewski. Klasę GOŚC wygrali faworyci – Michał i Grzegorz Bębenkowie; zaraz za nimi był ich siostrzeniec wraz ze swoim pilotem Michałem Jurgałą, a na ostatnim miejscy na podium załoga Wiesław Ingram/ Krzysztof Janik. Załogi te zostały nagrodzone oryginalnymi pucharami ufundowanymi i wykonanymi przez zakład szklarski Bo – Glass. Osobne nagrody były przewidziane dla zwycięzców miejskiego odcinka. Bryły solne od władz miasta Bochni dostali kolejno: Wiesław Ingram/ Krzysztof Janik, Grzegorz i Wioletta Bajda oraz Michał i Grzegorz Bębenkowie.

Autor Angelika Szkuta
Angelika Szkuta