Zysk netto za IV kwartał do podziału między akcjonariuszy spadł o 48% do 725 mln dol., czyli do najniższego poziomu od dwóch lat. GM zarobił ponad 2 mld dol. w każdym z poprzednich dwóch kwartałów. Zysk w IV kwartale spadł o 25% do 39 centów na akcję, czyli poniżej średniej prognoz 17 analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg.

Zyski za cały rok północnoamerykańskiego oddziału GM przed opodatkowaniem i bez odsetek zwiększyły się ponadtrzykrotnie do 7,19 mld dol., dzięki coraz lepszej sprzedaży w USA. Tymczasem operacje w Europie (łącznie z marką Opel) przyniosły 747 mln dol. straty. Chociaż to lepiej od 1,95 mld dol. straty Europy za 2010 r., to nie udało się wyjść na plus, co GM przewidywał w jeszcze w listopadzie.

- Wyniki GM w Europie z pewnością kładą się cieniem na dobre rezultaty w USA, ale i tak trzeba przyznać, że mieli naprawdę dobry rok. Przed wspieranym przez państwo procesem upadłościowym w 2009 r. GM miał rekordowe straty, tak więc postęp jest ogromny - mówi Rebecca Lindland, analityk firmy IHS Automotive.

Globalna sprzedaż samochodów GM wzrosła w ub.r. o 7,6% do 9,03 mln i prześcignęła Toyotę. Poprzednio GM stracił status lidera na rzecz Toyoty w 2008 r.

Zysk GM za cały rok 2010 w wysokości 6,17 mld dol. był największy od kiedy jego poprzednik zarobił w 1997 r. 6,7 mld dol. (jeśli nie uwzględnimy zysku z 2009 r. będącego skutkiem rekapitalizacji po bankructwie).

- W następnych paru latach przewiduję realny wzrost, wprawdzie z paroma przeszkodami w Europie, ale proszę mi pokazać takiego, który nie ma problemów w Europie - mówił niedawno w telewizji Bloomberg Sarat Sethi, menedżer w firmie inwestycyjnej Douglas C. Lane & Associates.

- Mamy sporo do zrobienia, jesli chodzi o Europę. Poodbnie z biznesem w Ameryce Płd. Szczerze mówiąc jest wiele pracy w całej firmie jeśli chodzi o poprawę kosztów - stwierdził dyrektor ds. finansowych Dan Ammann.

GM ogłosił, że będzie wypłacać premie z zysku od 7 tys. do 47500 dol. dla uprawnionych członków związku zawodowego UAW w ramach wynegocjowanego rok temu układu zbiorowego. W zeszłym roku wypłata dla związkowców wyniosła średnio rekordową suymę 4300 dol. Środki przeznaczone na wypłatę premii dla pozostałych pracowników etatowych zmniejszą się ze 145% do 86% ustalonej w 2011 r. sumy, jak podała rzeczniczka GM Katie McBride.

Prezes Dan Akerson chce zredukować koszty, by poprawić wskaźnik zysku przed opodatkowaniem i bez odsetek, który jest znacznie gorszy niż w firmach takich jak Ford, Volkswagen i Hyundai.

Przychody w IV kwartale wzrosły z 36,9 mld dol. rok temu do 38 mld dol. Za cały rok przychody wzrosły z 135,6 mld dol. w 2010 r. do 150,3 mld dol.

GM zwiększył w ub.r. sprzedaż w USA o 13%, ograniczając jednocześnie wydatki na promocję i rabaty o 5,1% do 3223 dol. na każdy samochód, jak wynika z danych firmy badawczej Autodata Corp.

- W USA mamy świetnie kształtującą się sprzedaż, która jeszcze ulegnie poprawie, zwłaszcza w 2013 r. Mówię swoim klientom, że 2012 r. to okres przejściowy, kiedy GM nabierze definitywnie rozpędu, bo mają jeszcze  w tej chwili luki w ofercie, zwłaszcza jeśli chodzi o pick-upy - mówi David Whiston, analityk firmy Morningstar z Chicago.

W Europie, gdzie GM nie odnotował rocznego zysku od ponad dekady, średnia prognoz analityków przewidywała wzrost straty za IV kwartał z 292 mln dol. do 358 mln dol. Ostatecznie strata GM Europe za IV kwartał wyniosła 562 mln dol. (w porównaniu z 568 mln dol. rok wcześniej). W sumie tej mieści się ok. 200 mln dol. kosztów restrukturyzacji nie ujętej w prognozach.

- Branża cierpi na nadmiar mocy. GM pracuje nad tymi obszarami, gdzie mamy kontrolę, ze wszystkimi partnerami, aby dojść do właściwej odpowiedzi na sytuację - stwierdził Ammann w odniesieniu do Europy.

Aby poprawić wykorzystanie swoich mocy w Europie, GM powinien rozważyć ponownie plany importu Opli i Vauxhalli do regionu, jak twierdzi Wolfgang Schaefer-Klug, przewodniczący związku rad pracowniczych grupy w Niemczech. - Ekspansja i odświeżenie linii produktów marki Opel to dobry punkt wyjścia - powiedział Schaefer-Klug.

Ammann odmówił podania, czy jego zdaniem Europa osiągnie w tym roku rentowność.

- W przypadku Europy do szału doprowadza mnie to, że nie widzę w bliskiej przyszłości szans na poprawę. Albo sprzedaż musi pójść mocno w górę albo trzeba wyrzucić dużo ludzi i pozamykać zakłady - ocenia Whiston.

Inne oddziały światowe GM (w tym chiński) przyniosły w IV kwartale 373 mln dol. zysku, a południowoamerykański 225 mln dol. straty.

Choć kurs akcji GM wzrósł w tym roku do zeszłej środy o 23%, pozostaje poniżej ceny 33 dol. z oferty publicznej z 2010 r. Przy kapitalizacji 39 mld dol. stosunek wyceny GM do zysku jest równy 6,13, czyli o ponad połowę mniej niż 14-krotność zysków, jaką płacą inwestorzy za spółki z indeksu S&P 500.

Departament Skarbu sprzedał 28% akcji GM w ofercie publicznej w 2010 r. ale wciąż ma 32% akcji koncernu nabytych w ramach wartego 50 mld dol. programu ratunkowego. Państwo chce pozbyć się ich po cenie co najmniej równej tamtej ofercie, jak twierdzą dobrze poinformowane źródła.

“GM jest w kleszczach między tym, czego nie wiedzą, a tym, czego nie powinni obiecywać" - napisał Adam Jonas, analityk banku Morgan Stanley w komunikacie dla inwestorów we środę.  “Chociaż Ford przewiduje lekko zmieniony zysk za bieżący rok i poprawę wyników w Ameryce Płn., GM z trudem mógłby spełnić podobne obietnice z uwagi na koszty restrukturyzacji w Europie, problemy z odnowieniem linii ciężarówek i wydatki na fundusz emerytalny" - dodał Jonas.

Tim Higgins, Craig Trudell