- Od 1 stycznia 2026 r. rośnie płaca minimalna
- Bezpośrednio z nią związane są kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC
- Niektórzy kierowcy mogą spodziewać się kar w wysokości prawie 10 tys. zł
- Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się na końcu artykułu
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Wysokość kar za brak OC jest bezpośrednio powiązana z minimalnym wynagrodzeniem, które od początku 2026 r. wyniesie 4806 zł brutto. Oznacza to, że właściciele samochodów osobowych, którzy nie dopełnią obowiązku ubezpieczenia, mogą zapłacić nawet 9610 zł kary. Jednocześnie średnia składka OC, która obecnie wynosi przeciętnie ok. 553 zł, może dalej rosnąć.
Poznaj kontekst z AI
- Przeczytaj także: Czy dostaniesz pełne odszkodowanie, gdy nie naprawisz samochodu? Sąd Najwyższy wyjaśnił wątpliwości
Zgodnie z przepisami, każdy właściciel pojazdu mechanicznego musi posiadać ważną polisę OC przez cały okres rejestracji auta, nawet jeśli pojazd nie jest użytkowany. Wyjątki dotyczą jedynie pojazdów historycznych oraz sytuacji określonych w ustawie. Brak ciągłości ubezpieczenia skutkuje automatycznym nałożeniem kary finansowej.
Jakie są kary za brak OC? Rosną wraz z płacą minimalną
Mechanizm ustalania wysokości kar za brak OC jest ściśle związany z poziomem minimalnego wynagrodzenia. Od 2026 r. płaca minimalna wzrośnie do 4806 zł brutto, co przełoży się na wyższe opłaty karne. Dla samochodów osobowych kara wyniesie równowartość dwukrotności minimalnej pensji, dla ciężarówek, autobusów i ciągników – trzykrotność tej kwoty, a dla pozostałych pojazdów – jedną trzecią.
Jakie będą kary za brak OC od 1 stycznia 2026 r.?
W praktyce oznacza to, że kierowca samochodu osobowego, który przez dłuższy czas nie posiadał OC, może zostać obciążony karą sięgającą niemal 10 tys. zł. Wysokość sankcji zależy od długości przerwy w ubezpieczeniu. Ustawa przewiduje trzy progi:
- 1920 zł – przy przerwie do 3 dni (20 proc. pełnej opłaty),
- 4800 zł – przy przerwie od 4 do 14 dni (50 proc.),
- 9610 zł – przy przerwie powyżej 14 dni (100 proc.).
Jak podkreślają eksperci, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny korzysta z zaawansowanego systemu informatycznego, który automatycznie wykrywa pojazdy bez ważnej polisy. Oznacza to, że brak OC może zostać wykryty bez udziału policji, a kara wyegzekwowana nawet poprzez zajęcie środków na rachunku bankowym.
O ile podrożeje ubezpieczenie OC w 2026 r.?
Wzrost kar to nie jedyny problem, z którym muszą się zmierzyć kierowcy. Z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że po trzecim kwartale 2025 r. wartość wypłaconych odszkodowań i świadczeń z tytułu obowiązkowego OC komunikacyjnego wzrosła o 6,7 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem i osiągnęła poziom 9,4 mld zł. Jednocześnie średnia wartość szkody zwiększyła się o 14 proc., do około 12 tys. zł.
Rosnące koszty likwidacji szkód przekładają się na ceny polis. Obecnie średnia składka OC wynosi około 553 zł, a ubezpieczyciele zapowiadają dalszy wzrost cen w 2026 r.
Wszystko więc wskazuje na to, że nowy rok będzie wymagał od kierowców większej czujności i planowania, zwłaszcza w przypadku zakupu samochodu używanego. Aby uniknąć wysokich kar za brak ciągłości w ubezpieczeniu OC, należy dokładnie sprawdzić, do kiedy obowiązuje polisa OC sprzedającego oraz czy składka została opłacona w całości. Polisa, która nie została w pełni opłacona, nie przedłuży się automatycznie, co może skutkować szybką interwencją UFG.
W 2026 r. nawet krótka przerwa w ubezpieczeniu może oznaczać wydatek rzędu kilku tysięcy złotych, a dłuższa – niemal równowartość używanego auta. Dla kierowców oznacza to, że brak OC stanie się jeszcze bardziej kosztownym błędem niż dotychczas.
