Najnowszy concept car to model UC?, który, sądząc po komentarzach, w ogóle Wam się nie podoba. Spoko, mnie też. Inne prototypowe modele Rinspeeda też są czasami pokraczne i wręcz brzydkie, ale łączy je jedno – zawsze robią piorunujące wrażenie.
I nie ważne, czy chodzi o Porsche Cayenne przerobione na chopstera (chcecie je mieć na tapecie?), o Lotusa Elise przekształconego w łódź podwodną czy o Mercedesa przystosowanego do przewozu poduszkowca – Rinspeed wpada na szalony pomysł i go realizuje. A że nikt nie potrzebuje pikapa Porsche, rozciągającego się malucha czy vintage’owego coupé?
No i co z tego! Nie znaczy to, że nie warto takich aut tworzyć. Świat byłby nudny bez ekstrawaganckiego Rinspeeda.