Auto wyposażone jest 240-konny silnik V6, więc Justyna nie powinna się już nażaden koncert ani pokaz mody spóźnić (wiemy, że z tym ostatnim ma problem…).
Auto Steczkowskiej ma beżową tapicerkę (czy pasuje do różowego kapelusza?), nawigację (to dobrze, bo naukowo udowodniono, że kobiety mają gorszą niż faceci orientację przestrzenną) i chromowane wydechy (mogą być). Dla zwykłych śmiertelników C6 3,0 V6 HDI wyceniono na prawie 280 tys. zł.
Szkoda, że Steczkowska będzie pewnie jedyną osobą, która będzie używać C6. Czy to auto ktoś w ogóle kupuje?! Nie wydaje mi się, by ktokolwiek poza Steczkowską i ważnymi ludźmi w Citroen Polska zdecydował się na ten model.
A szkoda, bo to jedno z najbardziej zniewalających i pociągających aut na rynku. Tylko mi nie mówcie, że nie mam racji…