W zakładzie Toyoty budowanym w Mississippi, który pierwotnie przewidziano do produkcji SUV-a Highlander, będzie od roku 2010 powstawać model Prius. Północnoamerykańska produkcja będzie więc lepiej dostosowana do potrzeb tamtejszego rynku.

Powodem zmian jest nieustające zainteresowanie samochodami hybrydowymi i zmniejszający się popyt na tradycyjne pickupy. Toyota przewiduje, że zapoczątkowany trend będzie dalej trwać, dlatego chce w USA produkować więcej samochodów, które łatwo sprzedać. Potwierdza tym samym swoją filozofię, „produkować samochody tam, gdzie są one sprzedawane”.

Kroki ograniczające produkcję dużych samochodów w ostatnim czasie potwierdziły również wszystkie trzy amerykańskie koncerny – General Motors, Ford i Chrysler. GM w minionym miesiącu oznajmiło, że obniży w drugiej połowie roku produkcję małych samochodów ciężarowych i SUV-ów o 170 tys. sztuk. O 47 tys. sztuk zwiększy natomiast produkcję zwykłych samochodów osobowych.

Ford podał, że zamierza dalej obniżać produkcję samochodów ciężarowych i o dwa miesiące opóźni wprowadzenie na rynek nowej wersji F-150. Chrysler zapowiedział zamknięcie fabryki produkującej samochody dostawcze w St. Louis i zwolnienie ok. 2400 pracowników.