Tunel POW, pod warszawskim Ursynowem, oddano do użytku 20 grudnia. Jeżdżący nim na co dzień kierowcy, od początku narzekają na nawierzchnię, którą w nim położono. W sieci aż huczy od komentarzy, w których co i rusz pojawiają się zarzuty co do jej jakości. Kierowcy narzekają głównie na nierówny asfalt, powodujący mało komfortowe "galopowanie" samochodów. Inni wskazuję, że "samochodem jakoś dziwnie buja i szarpie". Jeszcze inni są bardziej dosadni w swoich komentarzach - "Co to ma być?! Zęby można zgubić. Samochodem telepie, jakbym jechał po drewnianym moście albo kocich łbach!".

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Na zarzuty kierowców, w wypowiedzi dla "Super Expressu" odpowiedziała już rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA, Małgorzata Tarnowska. Oficjalne stanowisko brzmi następująco: "Nawierzchnia w tunelu jest nawierzchnią betonową charakteryzującą się dylatacjami pomiędzy płytami, co może wpływać na odczucia kierowców - wyjaśnia Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka GDDKiA. I zapewnia: - Nawierzchnia w tunelu, jak każda inna, w trakcie odbiorów przeszła szereg badań, a otrzymane wyniki spełniają normy jakościowe.

Wygląda więc na to, że nawierzchnia w warszawskim tunelu pod Ursynowem pozostanie taka, jaka jest w tej chwili, a do nieprzyjemnych efektów podczas jazdy, będzie się trzeba po prostu przyzwyczaić.

Ładowanie formularza...