Akcję „Bezpieczny autokar” Inspekcja Transportu Drogowego prowadzi od 2003 roku. Autokary są kontrolowane na popularnych szlakach, a także po uprzednim zgłoszeniu rodziców lub opiekunów. Porównując tegoroczne wyniki kontroli widać, że sytuacja się poprawia, ale wciąż po drogach jeździ sporo pojazdów, które powinny być całkowicie wycofane z ruchu lub gruntownie odnowione. Najgorsze jest w tym, że przewoźnicy podstawiają takie autokary pod szkoły. Najczęściej wykrywanymi wadami były usterki układu kierowniczego, hamulcowego, ale też niewłaściwe ogumienie i oświetlenie.

Jako przykład GITD podaje sytuację, gdy 30 dzieci podróżowało z Tokarni do Krakowa autobusem, w którym stwierdzono awarię zaworów poziomujących i brak możliwości regulacji zawieszenia. Do dalszej jazdy nie dopuszczono także autobusu wiozącego 55 dzieci z Rzeszowa do Krakowa.

Podczas akcji inspektorzy sprawdzali również uprawnienia, czas pracy i trzeźwość kierowców. W tym przypadku widać znaczną poprawę. Tylko w jednym przypadku, w trakcie kontroli w Bydgoszczy, stwierdzono, że kierowca autokaru miał 0,15 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu – poinformowało GITD.