Tegoroczne zmagania otworzył nowy w kalendarzu, ale rozgrywany na znanych trasach, rajd Baja Drawsko. W ramach imprezy rozegrano trzy cykle: Mistrzostwa i Puchar Polski Samochodów Terenowych, oraz Puchar Polski Quadów. Mimo że na starcie zabrakło Adama Małysza i Marka Dąbrowskiego, stawka okazała się dość mocna. Zasługującym na uwagę wydarzeniem była premiera nowych Chevroletów ze stajni G1 i start dakarowych ciężarówek.
Tradycyjnie zawody rozpoczęły się prologiem, który przebiegał przez widowiskową piaskarnię. Najlepszy czas na odcinku zanotował Marcin Łukaszewski, który wyprzedził Sławka Wasiaka i Łukasza Komornickiego. Szybkie tempo pokazał Paweł Molgo, który Toyotę T2 zamienił na Nissana Navarę T1 kupioną od Marka Dąbrowskiego.
Prawdziwe ściganie na poligonie drawskim rozpoczęło się w sobotę. Zawodnicy trzykrotnie pokonywali 92-kilometrowy odcinek specjalny. Trudne warunki na trasie powodowały liczne awarie i wypadki. Już na 17 km OS 1, po awarii krzyżaka wału odpadł Łukaszewski. W tym samym miejscu, ale na kolejnym przejeździe dachował Grajek. Szybkie i równe tempo notowali kierowcy Chevroletów (Komornicki i Stańco prowadzili na koniec dnia) oraz Molgo. Wasiak, który próbował wieść prym, spadł na trzecią lokatę. Pecha miał także Aleksander Szandrowski z klasy TH, który po pierwszej pętli był czwarty, musiał zmieniać koło i naprawiać paski klinowe.
W klasie T2 walka toczyła się pomiędzy Więcławkiem i Szwagrzykiem. Kiedy ten pierwszy dachował, na pozycję wicelidera wskoczył Andrych. Wśród ciężarówek królowała Tatra Vratnego, która w generalce rajdu wspięła się aż na piąte miejsce. Baran musiał zadowolić się 11. lokatą, Szustkowski z Kazberukiem natomiast dostali 4-godzinną karę na OS nr 4.
W niedzielę rozegrano dwie 60-kilometrowe próby. Już na pierwszych kilometrach po awarii turbosprężarki musiał się poddać Wasiak. Dużą przewagę zyskiwali Komornicki i Stańco, którzy tak naprawdę ścigali się między sobą, bo strata Molgo była kolosalna. Na OS 5 Tatra Vratnego wspięła się na czwartą pozycję, wyprzedzając auta klasy T2. Po ostatnim odcinku klasyfikacja w pierwszej piątce się nie zmieniła. Skalę trudności zawodów podkreśla fakt, że prawie połowa załóg nie zdołała ukończyć zawodów. Rosnące zainteresowanie rajdami szybkościowymi, coraz wyższy poziom jazdy kierowców oraz topowe rajdówki zapowiadają ciekawą rywalizację.
Widok na strefę serwisową w Drawsku Pomorskim.
Debiutujące Chevrolety okazały się niezawodne, a ich kierowcy pokazali, że potrafią szybko jechać.
Dwie Tatry rywalizowały między sobą, wyprzedzając MAN-a. Niestety trio Szustkowski/Kazberuk/Skrobanek nie miało szczęścia.
Duet Marcin Łukaszewski/ Magdalena Duhanik.
Grajek dachował przez źle ustawione zawieszenie.
Mariusz Andrych/ Michał Trzciński.
Łukasz Lechowicz/ Łukasz Solecki.
Paweł Molgo/ Janusz Jandrowicz.