Do kilku wypadków doszło z udziałem młodych ludzi. Jak zwykle nie zabrakło też takich, którzy wsiedli za kierownicę po spożyciu alkoholu.

W piątek, 14 sierpnia br. doszło do 139 wypadków drogowych, w których śmierć poniosło 12 osób, a rannych zostało 183. Po południu na autostradzie A2 na obwodnicy Poznania doszło do zderzenia czterech aut osobowych. W wyniku wypadku ranne zostały trzy osoby, w tym ciężarna kobieta. W Jordanowie (Lubuskie) na drodze krajowej nr 3 zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierowca jednego z aut nagle zjechał na przeciwny pas i uderzył w inny pojazd. Ranne zostały dwie osoby, które pogotowie zabrało do szpitala. W Lubelskim po zderzeniu TiR-a i samochodu osobowego w miejscowości Wronów niedaleko Puław, całkowicie zablokowana została droga krajowa nr 12 Radom - Lublin. W wypadku ucierpiały dwie osoby.

W sobotę, 15 sierpnia br., w 128 wypadkach rannych zostało 168 osób. Śmierć poniosło 8. Niestety znowu częstą przyczyną wypadków był alkohol. Po 20:00 w miejscowości Koronowo w powiecie bydgoskim na skrzyżowaniu krajowej 56 z ul. Jana Pawła II jadący od strony Pieczysk Opel Corsa nie ustąpił pierwszeństwa i zderzył się z Chryslerem Voyager. Przybyli na miejsce funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość obu kierujących. Okazało się, że 31-letni kierowca Chryslera miał w organizmie 0,67 promila alkoholu. Do szpitala z obrażeniami ciała trafiło troje pasażerów opla oraz mężczyzna podróżujący Voyagerem. Wieczorem policjanci na drodze wjazdowej na teren kąpieliska w Piotrkowie (Łódzkie) zatrzymali do kontroli Skodę Fabia. Auto prowadziła 32-letnia piotrkowianka; badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała 1,6 promila alkoholu w organizmie. W samochodzie było jeszcze dwumiesięczne dziecko, które leżało w nosidełku na przednim siedzeniu i nie było w żaden sposób zabezpieczone.

W niedzielę na polskich drogach zginęło kolejne 14 osób. W 122 wypadkach rannych zostało 206 osób. W najtragiczniejszych zdarzeniach uczestniczyli młodzi ludzie. 16-letni chłopak zginął, a 5 innych osób zostało rannych w wypadku, do jakiego doszło w niedzielę rano na drodze Klukowicze - Tymianka k. Siemiatycz (Podlaskie). Kierowca busa przystosowanego do przewozu towarów zabrał dziewięć osób wracających z dyskoteki. W pewnym momencie kierujący stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Do kolejnego,  tragicznego w skutkach, wypadku doszło w niedzielę nad ranem w miejscowości Blichowo (mazowieckie). Samochodem jechało sześcioro młodych osób, wracających z dyskoteki. Kierujący Oplem Tigrą młody mieszkaniec powiatu płockiego na zakręcie stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w drzewo. Na miejscu zginęła 17-letnia dziewczyna i dwóch braci, 17-latków. Trzy kolejne osoby, w wieku 16-17 lat, zostały zabrane do szpitala.