Ankieta przedstawia się następująco:

Czy jesteś za tym, by motocykliści:

- mogli korzystać z płockich dróg bez ograniczeń?

- mieli zakaz na głównych ulicach od 18 do 22?

- mieli całodobowy zakaz na głównych ulicach?

W momencie publikacji, oddano 616 głosów. 73% odpowiadających jest przeciwko wprowadzaniu zmian, 13% za ograniczeniem czasowym, a 14% za zupełnym zakazem. Ankieta ma jeszcze być aktywna przez 2-3 miesiące. Z jednej strony to tylko sonda, ale z drugiej - ostatnia taka akcja rzeczywiście spowodowała zmiany w ograniczeniach prędkości na ulicach Wyszogrodzkiej i Piłsudskiego w Płocku.

W Polsce (i podobno w Europie) jedynym miastem z tego typu ograniczeniami ruchu jest Częstochowa. Znaki stoją już od 1997 roku, Urząd Miasta twierdzi, że nikt się nie skarży, a wręcz wpływają prośby o więcej takich zakazów. W Płocku, z inicjatywą wprowadzenia ograniczeń wyszło społeczeństwo, wysyłając skargi do Urzędu, a pomysł zaprezentował wiceprezydent. Plan upadł przez ostrożne podejście policji, która uważała, że wywoła to zbyt duże zamieszanie, a ucierpią nawet niewinni motocykliści. Teraz wprowadzono ankietę, aby wszyscy mogli oddać swój głos w temacie.

Anna Lewandowska - dział prasowy płockiej policji:

"Dzięki ankiecie będziemy mogli sprawdzić, jak płocczanie odbierają motocyklistów. Docierają do nas słowa krytyki dotyczące tego środowiska, ale wiadomo, że skrajne głosy słychać najlepiej. Zresztą, dotychczasowe wyniki głosowania świadczą, że mieszkańcy wolą by nie wprowadzać żadnych zakazów. Wszystkich zachęcamy do głosowania. Podkreślam, że nie jest to w żadnym razie akcja wymierzona przeciwko całemu środowisku wielbicieli jednośladów, w większości rozsądnych i odpowiedzialnych ludzi."

Przecież zakaz i tak uderzy we wszystkich motocyklistów, a tylko nieliczni robią zamieszanie. Kierujący samochodami też często i gęsto powodują dużo huku i są niebezpieczni. Może wprowadzić również zakaz wjazdu dla osobówek? Ale ograniczeń dla "szalonych kierowców na ścigaczach" i dla "aut z głośnym wydechem, o mocy powyżej 150KM" chyba nie uda się wprowadzić w życie? W takim wypadku, wypadałoby zwiększyć kontrole drogowe, aby zniwelować ilość niepohamowanych kierowców. Na pewno pojawia się tutaj problem, który jest widoczny przy wszystkich dyskusjach na temat piratów drogowych, czy zakłócania spokoju - mianowicie brak odpowiedniej ilości torów lub miejsc, gdzie kierowcy wszystkich maszyn mogliby się sprawdzić lub wyładować swoje emocje.