W Polsce coraz liczniejsza rzesza kierowców wybiera opony całoroczne, wciąż jednak większość używa opon sezonowych. Przy obecnym zaawansowaniu technologii oponiarskich nie można już powiedzieć, że któraś z wymienionych opcji ma bezwzględną przewagę nad drugą, choć bez wątpienia opony całoroczne różnią się od zimowych – inne są ich mocne i słabsze strony.
Opony całoroczne to formalnie opony zimowe?
Z formalnego punktu widzenia prawdziwe opony całoroczne to opony zimowe. Czy tak w istocie jest w konkretnym przypadku, każdy łatwo upewni się sam: w Europie potwierdzeniem, że mamy do czynienia z oponą spełniającą co najmniej minimum wymogów stawianych oponom zimowym przez obowiązujące przepisy, jest symbol 3PMSF (ang. three-peak mountain snowflake — śnieżynka na tle trzech górskich szczytów) wytłoczony na ścianie bocznej opony. Znaczek ten (zwany też "symbolem alpejskim") pojawia się na wszystkich zimówkach i tych oponach całorocznych, które są oponami całorocznymi nie tylko z nazwy.
Ciekawostka: nie jest formalnym potwierdzeniem "zimowości" opony skrót M+S (ang. mud and snow – błoto i śnieg). M+S pojawia się także na oponach, które w zimowych warunkach nie zapewniają odpowiedniej przyczepności.
Opony całoroczne vs opony zimowe: praktyczne zimowe różnice
Kupując opony całoroczne z myślą o tym, że będziemy korzystać z nich przez cały rok, możemy być spokojni: nowoczesne opony całoroczne zapewnią nam co najmniej minimum niezbędnej przyczepności w każdych warunkach, a zatem możemy czuć się bezpieczni także wtedy, gdy pada śnieg i jest zimno. Oczywiście, różnice są – opona zimowa w prawdziwie zimowych warunkach będzie mieć przewagę nad oponą całoroczną. Im bardziej zimowe warunki, tym ta przewaga większa. Bieżnik opon zimowych wytwarzany jest z mieszanki gumowej zachowującej pełną elastyczność w skrajnie ujemnych temperaturach, ma on więcej nacięć (tzw. lameli) wgryzających się w śnieg i lód, a tym samym zapewniających lepszą przyczepność w zimowych warunkach.
Bieżnik opony całorocznej opiera się jednak na pewnym kompromisie. Opracowując opony całoroczne, producent musi poświęcić jakiś procent osiągów opon w warunkach zimowych po to, aby na tych oponach można było bezpiecznie jeździć także latem. Mieszanka opon całorocznych jest często niezwykle zaawansowana, zachowuje ona odpowiednie parametry w szerokim zakresie temperatur, ale jednak w bardzo niskich temperaturach nie będzie aż tak elastyczna, jak mieszanka stosowana w produkcji opon zimowych. Bieżnik opon całorocznych jest projektowany tak, aby pogodzić sprzeczne oczekiwania: wgryzać się w śnieg i lód, a jednocześnie zachowywać stabilność i odpowiednią sztywność podczas szybkiej jazdy po nawierzchni o dużej przyczepności i nawet w wysokiej temperaturze.
Opony całoroczne czasem sprawdzają się lepiej niż sezonowe
To, co jest przewagą opon całorocznych, to zachowanie w warunkach przejściowych: gdy spadek temperatury uzasadnia zmianę opon letnich na zimowe, ale jeszcze nie ma śniegu i lodu; w takich warunkach opona całoroczna, która jest bardziej letnia niż typowa zimówka, może oferować nawet wyższy poziom przyczepności i bezpieczeństwa. Będzie też tak wówczas, gdy w środku kalendarzowej zimy temperatura otoczenia wzrośnie do kilkunastu stopni "na plusie" – a przecież takie zmiany warunków atmosferycznych nie są w ostatnich latach czymś wyjątkowym.
To wszystko to oczywiście teoria, ponieważ zarówno opony zimowe, jak i opony całoroczne podlegają nieustannej ewolucji dostosowującej je do aktualnych wymagań, a w rezultacie opony zimowe coraz lepiej dają sobie radę w warunkach lekkiej zimy, natomiast opony całoroczne stają się coraz lepsze pod każdym względem. Jedne i drugie stają się coraz bardziej uniwersalne.
Jak zmieniają się współczesne opony całoroczne
Przykładem takich wszechstronnych opon zimowych i całorocznych mogą być produkty koreańskiej marki Kumho. To obecnie jeden z wiodących światowych producentów ogumienia mający w ofercie opony całoroczne, ale też opony sezonowe o różnym zastosowaniu, niektóre modele wykorzystywane są na tzw. pierwszy montaż w fabrykach samochodów takich renomowanych marek jak Mercedes-Benz, BMW, Audi, Tesla, Mini, Volkswagen, Fiat, Seat oraz Škoda i in.
Kumho ma w ofercie m.in. oponę całoroczną Solus 4S HA32 dostępną w 99 rozmiarach od 13 do 20 cali (szerokości od 145 do 275 mm, profile od 40 do 80). Opona została skonstruowana w europejskim centrum badawczo-rozwojowym tego producenta. Różnice pomiędzy najnowszym, a starszym modelem widoczne są na pierwszy rzut oka, ale najlepiej przemawia do wyobraźni to, co o rozwoju swojego projektu mówi producent: nowa wersja tej opony (HA32) w porównaniu do starszej wersji (HA31) zapewnia o 15 proc. lepszą przyczepność na mokrej nawierzchni, skuteczniejsze hamowanie na suchej nawierzchni o 15 proc. i prowadzenie na suchej nawierzchni poprawione o 6 proc. To, co nie zmieniło się w najnowszym modelu opony całorocznej Kumho w porównaniu do starszego modelu to przyczepność na śniegu: uznano, że jest ona wystarczająca i lepiej skupić się na poprawie innych parametrów tego ogumienia. W efekcie powstała opona o dużej uniwersalności, dobra na właściwie każdą pogodę; nie należy przy tym obawiać się przyczepności czy stabilności samochodu na śniegu: głębokie, wzajemnie blokujące się klocki bieżnika gwarantują stabilność i przyczepność.
Jak zmieniają się współczesne opony zimowe
Istotną ewolucję przechodzi też zimowa opona Kumho – WinterCraft. Najnowszy model WP52 w porównaniu do starszej wersji tej opony WP51 jest tylko nieznacznie lepszy na śniegu (uznano, że przyczepność na takiej nawierzchni gwarantowana przez oponę WinterCraft jest zdecydowanie wystarczająca), natomiast skupiono się na tym, co dla wielu kierowców stanowi największy problem: chodzi o jazdę w deszczu.
Nowa opona Kumho zapewnia zatem, aż o 20 proc. lepsze prowadzenie na mokrej nawierzchni, zapewnia o 10 proc. krótszą drogę hamowania na mokrej nawierzchni, jest też o 6 proc. lepsza w hamowaniu na suchej nawierzchni i o 5 proc. bardziej trwała. A trzeba wiedzieć, że w oponie tej zastosowano szereg nowoczesnych technologii zapewniających nie tylko lepsze odprowadzanie wody spod opony, lecz także dużo lepsze samooczyszczanie się bieżnika ze śniegu. Efekt jest taki, że mamy oponę bardziej uniwersalną – równie dobrą (a nawet trochę lepszą) na śniegu jak starszy model i zdecydowanie lepszą do jazdy po mokrej nawierzchni.
Skoro i zimowe opony są coraz bardziej uniwersalne, to które lepsze?
Specjaliści zajmujący się ogumieniem zwykle nie mają wątpliwości: jeśli ktoś mieszka w górach albo regularnie jeździ zimą w wysokie góry, powinien wybrać opony sezonowe, a nie całoroczne. Typowe opony zimowe zoptymalizowane są do działania w warunkach zimowych, a w górach w okresie zimowym takie warunki przeważają. Gdyby ktoś jednak chciał pojechać zimą w góry, mając na kołach opony całoroczne, to jest to całkowicie akceptowalne, choć trzeba liczyć się z nieco niższym komfortem jazdy wynikającym z niższego marginesu przyczepności.
Z kolei w warunkach lekkiej zimy z pojawiającymi się okresami ocieplenia na oponach całorocznych może jeździć się chwilami nawet lepiej niż na zimowych, choć nie ma najmniejszego problemu, aby w takich warunkach korzystać z opon zimowych, które z generacji na generację stają się coraz bardziej uniwersalne i lepsze. Trzeba też wiedzieć, że zarówno opony zimowe, jak i nowoczesne opony całoroczne mogą być stosowane na praktycznie wszystkich samochodach bez względu na ich masę i moc napędów.
Mało jeździsz? Miej jeden komplet opon. Dużo jeździsz? Lepiej miej dwa
W tej sytuacji jedną z bardziej istotnych kwestii związanych z wyborem ogumienia może być średni roczny przebieg. Jeśli jeździmy mniej, korzystanie z jednego kompletu opon całorocznych zyskuje kolejny argument. Jeśli jeździmy dużo, znika argument ekonomiczny, pojawia się natomiast kwestia większego komfortu jazdy, który w warunkach zimowych zapewniają jednak opony zimowe gwarantujące najwyższą możliwą przyczepność.