- Opłata za abonament RTV w Polsce obejmuje także radioodbiorniki w samochodach, których brak opłacenia może skutkować karami.
- Nie ma obowiązku wpuszczania kontrolerów do samochodu, jednak brak opłaty za radio w firmowej flocie skutkuje obowiązkiem płacenia za każdy odbiornik.
- Kontrolerzy mają możliwość naliczenia opłat zaległych za okres do pięciu lat wstecz, weryfikując, czy radioodbiornik jest sprawny.
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Ile wynosi opłata za radio w aucie?
W 2025 r. kwota opłaty abonamentowej za radioodbiornik jest ustalona na poziomie 8 zł i 70 gr miesięcznie. Co istotne, można wydać mniej, jeśli zapłacimy abonament RTV za kilka miesięcy z góry. Płacąc za radioodbiornik za cały rok, zapłacimy 94 zł.
Poznaj kontekst z AI
Kara za nie opłacenie abonamentu RTV to 30-krotność bazowej opłaty. W przypadku radioodbiornika kwota ta wynosi więc 261 zł. Ponadto należy do tego doliczyć zaległą opłatę za każdy miesiąc, w którym należność nie została uiszczona.
Za przeprowadzanie kontroli odpowiedzialni są uprawnieni do tego pracownicy Poczty Polskiej. Mogą oni naliczać zaległości nawet za okres pięciu poprzednich lat.
Przeczytaj także: Mechanik wybrał najlepszy samochód z silnikiem Diesla w historii. Duże zaskoczenie. Popularny model
Abonament RTV za radio w aucie. Tak powinna wyglądać kontrola
Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale pracownicy Poczty Polskiej mają prawo nałożyć na nas karę także, jeśli nie opłacamy abonamentu za radio w naszym prywatnym samochodzie. Mogą oni sprawdzić, od jak dawna jesteśmy jego właścicielem i naliczyć karę nawet za pięć ostatnich lat.
By móc nałożyć karę na właściciela pojazdu, pracownicy Poczty Polskiej muszą jednak spełnić określone warunki. Prawnicy Kancelarii Prawnej Media w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl podkreślają, iż nie wystarczy, że osoba kontrolująca spojrzy tylko przez szybę auta i zrobi zdjęcie radioodbiornika.
Jak tłumaczą, by kontrola mogła zakończyć się nałożeniem mandatu w wysokości 261 zł za niepłacenie abonamentu za tuner radiowy, pracownicy Poczty Polskiej musieliby przedstawić więcej dowodów niż samo zdjęcie. "Nade wszystko, prawidłowo przeprowadzona kontrola powinna uwzględniać również weryfikację, czy stan odbiornika umożliwia natychmiastowy odbiór programu. Takie ujęcie można poprzeć rozumowaniem wyrażonym w dwóch wyrokach Naczelnego Sądu Administracyjnego" — czytamy.
Sprawdź także: Po 100 tys. km testu rozebraliśmy kombi Skody na części. Mechanik złapał się za głowę
Opłata za abonament RTV za radio w aucie. Kogo dotyczy?
Oznacza to, iż osoba przeprowadzająca kontrolę, musiałaby poprosić o włączenie odbiornika w samochodzie, by móc sprawdzić, czy rzeczywiście on działa. Co istotne kierowcy nie mają obowiązku wpuszczania kontrolerów z Poczty Polskiej do swojego pojazdu.
Osoby fizyczne są zobowiązane do płacenia abonamentu za rodzaj odbiornika, a nie liczbę posiadanych urządzeń. Do puli tej wliczają się również odbiornik w samochodzie. Inaczej jest natomiast w przypadku pojazdów, które są własnością jakiejś firmy. Jeśli auta flotowe wyposażone są w radioodbiorniki, to przedsiębiorstwo musi zapłacić za każdy z nich.
