Buspasów w Polsce nie buduje się wzorem krajów zachodniej Europy. W Polsce buspasy wyznacza się na drogach, na których do tej pory ich nie było. A ponieważ wyznacza się je tylko tam, gdzie panuje tłok (na trasach, którymi przejazd jest w miarę łatwy o każdej porze, buspas nie ma sensu), to jasne jest, że przez nie korki stają się jeszcze większe – oczywiście z wyłączeniem uprzywilejowanej nitki. Efekt? Wjeżdżamy na jezdnię z buspasem, przed nami droga wolna, ale zarezerwowana dla kogoś innego. Musimy wjechać na pas, na którym stoją samochody w korku.

Zdarzają się wyjątki - Buspas buspasowi nierówny. W zależności od pomysłu osób odpowiedzialnych za organizację ruchu w mieście buspas obowiązuje przez całą dobę albo tylko rano (np. od godz. 7.00 do 10.00) i w godzinach popołudniowego szczytu. Buspas może być także zarezerwowany wyłącznie dla autobusów miejskich (tak jak np. do niedawna świeżo wyznaczony w Warszawie) albo także dla taksówek, autobusów miejskich różnych przewoźników, ewentalnie dla autobusów w ogóle. Te wskazówki zawsze widnieją na tablicy pod znakiem informującym o początku buspasa. Jeśli tabliczki nie ma, ograniczenie obowiązuje całodobowo.

W wielu krajach buspasy są chronione nie tylko znakami informującymi o ich istnieniu. Powstają wymyślne przeszkody uniemożliwiające wjazd samochodu osobowego. Najprostsze, najtańsze i w pełni skuteczne są najazdy, które mieszczą się pomiędzy kołami autobusu miejskiego. Autobus przejedzie, samochód utknie, najczęściej z oberwanym zawieszeniem.

Twarde przeszkody - Bardziej wymyślne to np. słupki automatycznie blokujące dojazd do buspasa. Chowają się, gdy zbliża się autobus. Próba wciśnięcia się tuż za autobusem powoduje uszkodzenie auta. W Polsce buspasy nie są wyposażone w tego typu wynalazki, ponieważ nie buduje się ich od podstaw, tylko maluje na jezdni. Chroni się je kontrolami policji lub straży miejskiej. Najskuteczniejsze są fotoradary. Ustawia się je na niski próg prędkości, aby robiły zdjęcia wszystkich aut jadących po buspasie. To wyjaśnia, dlaczego na buspas należy wjeżdżać fachowo, czyli tak, aby nikt nie mógł się do nas przyczepić. Uwaga! Polskie służby potrafią ustawić fotoradar o godzinie 22, gdy buspas nie jest do niczego potrzebny. Jeśli wydaje się nam (słusznie), że jadąc po całodobowej nitce dla autobusów w nocy, nikomu nie przeszkadzamy, wpadniemy prędzej czy później w pułapkę.

strona 2

Jak jechać?Wjeżdżamy na drogę z buspasem, anitka, którą mamy prawo jechać, zajęta.Co robić? Wpychać się na siłę, uciekając przed oczekującym na wolną drogę pojazdem komunikacji miejskiej? Jechać dalej buspasem, pozwalając poruszać się także autobusowi (takie porady znajdziemy w niektórych magazynach dla kierowców!)? Nie, bo nie mamy obowiązku się spieszyć. Także dlatego, że nie wolno nam jechać buspasem, a dyskusja z fotoradarem ustawionym do jego ochrony nic nie da. Nie ma limitu czasu, jaki spędzimy, włączając się prawidłowo do ruchu. Choćbyśmy blokowali drogę uprzywilejowaną przez kwadrans (choć trwa to zwykle tylko kilkadziesiąt sekund), to nasze prawo i obowiązek.

Buspas - Miejsce dla uprzywilejowanych Foto: Auto Świat
Buspas - Miejsce dla uprzywilejowanych

Instrukcja obsługi buspasa, czyli jak włączać się do ruchu i jak opuścić drogę z pasem dla autobusów

Jak wjeżdżać - Jeśli ze znaków wynika, że nie mamy prawa jechać buspasem, musimy wjechać na nitkę dla pozostałych pojazdów. W którym miejscu? Gdy po wjeździe na drogę z buspasem dojedziemy do linii przerywanej, włączamy się do ruchu. Musimy to zrobić, zanim zacznie się linia ciągła. Kierowca autajuż zajechał za daleko. Ma obowiązek zatrzymać się i czekać na możliwość zjazdu z buspasa. Kierowca autobusumusi stać, aż ten bezpiecznie włączy się do ruchu.

Jazda buspasem - Jeżeli ktoś wam radzi, aby, nie mogąc płynnie włączyć się do ruchu i widząc nadjeżdżający z tyłu autobus, ruszyć buspasem i nie blokować go, pamiętajmy, że takie tłumaczenie nie zostanie zaakceptowane przez policjanta. Kierowca autazapłaci 100 zł, dostanie też punkt karny. O ile policjanta ewentualnie da się namówić na pouczenie, to z fotoradarem dyskusji nie będzie. Twórcy buspasów nie przewidują wyjątków uzasadnionych sytuacją drogową.

strona 3

Zjazd z buspasa - Zjazd z buspasa jest dozwolony za znakiem informującym o tym, że się on kończy. Zwykle na buspasie, który wydaje się jedną ciągłą nitką, co kilkaset metrów stoją znaki odwołujące go i za chwilę informujące, że buspas się zaczyna – np. przed skrzyżowaniami i za nimi. Znaki pionowe uzupełnione są poziomymi – mamy prawo wjechać na buspas za znakiem pionowym „koniec pasa dla autobusów”, w miejscu, gdzie kończy się ciągła liniai zaczyna przerywana.

Buspas - Miejsce dla uprzywilejowanych Foto: Auto Świat
Buspas - Miejsce dla uprzywilejowanych

Kiedy autobus ma pierwszeństwo?

Wyjazd z zatoczki (przystanku) - Jakkolwiek pojazdy włączające się do ruchu nie mają pierwszeństwa, to autobuswyjeżdżający z zatoczki z przystankiem jest wyjątkiem. Kierowca autamusi zwolnić i zatrzymać się, gdy autobus sygnalizuje kierunkowskazem zamiar włączenia się do ruchu. Uwaga: kierowca autobusuma obowiązek upewnić się przed ruszeniem, że nie spowoduje zagrożenia – auta znajdujące się wcześniej obok zatoczki są bezpieczne.

strona 4

Za zatoczką – kolejne manewry busa - Przepisy, które dają przywilej autobusom przy włączaniu się do ruchu przy wyjeździe z przystanku w terenie zabudowanym, nie obowiązują w normalnym ruchu ulicznym. Jakkolwiek ułatwianie pracy kierowcom wiozącym kilkadziesiąt osób jest bardzo eleganckie, to nie stanowi obowiązku. Na rysunku autobus , który wcześniej wyjechał z zatoczki, nie jest już pojazdem w żaden sposób uprzywilejowanym i ustępuje drogi pozostałym pojazdom.

Buspas - Miejsce dla uprzywilejowanych Foto: Auto Świat
Buspas - Miejsce dla uprzywilejowanych

Gdy autobus omija korek - Typowe brzydkie zachowanie kierowców autobusów miejskich (lecz także osobówek) to omijanie korka na pasie np. do jazdy w lewo i w ostatniej chwili wymuszanie wjazdu na pas do jazdy prosto czy w prawo. To karygodne, ale jeśli z premedytacją ułatwimy kierowcy busa porysowanie naszego auta, możemy być uznani za współwinnych. Lepiej ustąpić. Mamy natomiast prawo zgłaszać takie zachowania policji. Przydatne będą zdjęcia.