złotych przy wartości samochodu 100 tys. złotych jest przecież faktycznym ograniczeniem zakresu ochrony ubezpieczenia samochodu), co raczej odpowiednio niższej składki za udzielaną ochronę. Niestety zasady oceny ryzyka w ubezpieczeniach nie pozwalają na zastosowanie liniowej zależności między wysokością składki, a zaproponowanym przez Pana ograniczeniem ochrony. Oznacza to, że składka którą musiałby Pan zapłacić w tak skonstruowanym ubezpieczeniu mogłaby być niewiele niższa niż składka w "pełnym" wariancie ubezpieczenia, co pewnie uznałby Pan tym bardziej za wysoce niekorzystne dla niektórych właścicieli samochodów.Pewne możliwości ograniczania zakresu ochrony - a tym samym obniżania składki ubezpieczeniowej - stwarzają programy z tzw. "udziałami własnymi" w szkodach.Zawarcie ubezpieczenia w takim programie oznacza, że ubezpieczony godzi się - w zamian za odpowiednio niższą składkę - sam ponosić część kosztów (określonych procentowo lub kwotowo w chwili zawarcia umowy ubezpieczenia) naprawy swojego samochodu, czyli otrzymać odpowiednio niższe odszkodowanie.Przy czym ubezpieczony może wykupić w kradzieży 100 proc. udziałów własnych (czyli w razie kradzieży swojego samochodu otrzymać odszkodowanie odpowiadające jego pełnej wartości) i pozostawić 10 - 30 procentowy udział własny w szkodach"wypadkowych" czyli partycypować w części kosztów naprawy samochodu."Sława Cwalińska-WeychertWiceprezes ZarząduLink4 TU
Dwa ubezpieczenia AC
"Ubezpieczania Auto Casco i Kradzieżowe są ubezpieczeniami dobrowolnymi, a zatem to jak będą kształtowane umowy ubezpieczenia w tych zakresach jest tak naprawdę wypadkową trzech czynników - zainteresowania klientów formą ochrony swojego samochodu, gotowości ubezpieczycieli udzielania takiej ochrony, no i oczywiście ceny, czyli składki jaką klienci musieliby zapłacić za tę ochronę.Bo - jeśli dobrze zrozumiałam Pana pytanie - to czego Pan by oczekiwał, to nie tyle ograniczenia zakresu ochrony swojego samochodu (zmniejszenie sumy ubezpieczenia w uszkodzeniach samochodu do 10 tys.