W połowie maja ustawodawcy znów zamieszali w przepisach – tym razem padło na te dotyczące przewożenia dzieci. Nowe wytyczne wzbudziły jednak niemało wątpliwości (nic dziwnego, niektóre z nich wydają się nieco absurdalne; patrz niżej), postanowiliśmy więc odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytania i przy okazji przypomnieć ogólne zasady bezpiecznego przewożenia młodych pasażerów.

Obecnie w foteliku muszą być przewożone dzieci o wzroście do 150 cm. Czy nadal obowiązuje jednak limit wiekowy?

Faktycznie, zgodnie z wytycznymi obowiązującymi od maja br. dziecko powinno podróżować w foteliku do chwili, aż przekroczy 150 cm wzrostu. Proste i logiczne? Nie do końca. Do tej pory było jaśniej, gdyż obowiązywał limit wiekowy (12 lat), a starsze dzieci jeździły bez fotelika, nawet jeśli nie osiągnęły 150 cm wzrostu. Dziś pojawia się problem, bo co zrobić z dzieckiem, które już waży ponad 36 kg (przepisy nie przewidują przewożenia w foteliku cięższych pasażerów!), a nadal nie przekracza wymaganych nowelizacją 150 cm?

Otóż według nowych przepisów taki pasażer – jeśli ma co najmniej 135 cm wzrostu – może podróżować na tylnej kanapie przypięty wyłącznie pasami. To jeden z dwóch przypadków (patrz obok), gdy nie obowiązuje przepis nakazujący stosowanie urządzeń podtrzymujących. Z przodu mogą (ale ze względów bezpieczeństwa i tak nie powinny) jeździć jedynie dzieci „mieszczące się” w foteliku, a jeśli dany pasażer jest zbyt ciężki na fotelik, zostaje mu – jak wspomnieliśmy – drugi rząd siedzeń. W świetle nowych przepisów dotyczy to zatem też nastolatków o nietypowej budowie ciała (np. 145 cm i 45 kg), zatem szczupła osoba w wieku np. 16-17 lat teoretycznie będzie musiała jeździć wyłącznie z tyłu (!).

Jak przewieźć trójkę dzieci, gdy na tylnej kanapie nie ma miejsca na trzy foteliki?

Nowe przepisy zezwalają na to, żeby w tym przypadku dziecko siedzące w towarzystwie dwójki innych dzieci podróżujących w fotelikach było zabezpieczone jedynie pasami. Uwaga: maluch przewożony w ten sposób musi mieć co najmniej 3 lata. Niektórzy twierdzą co prawda, że nowelizacja wyłącznie sankcjonuje obecny stan rzeczy – wielu kierowców już wcześniej stosowało takie rozwiązanie – my jednak mamy co do tego sposobu przewożenia maluchów pewne zastrzeżenia.

Z drugiej strony w wielu autach to jedyne możliwe wyjście – wnętrza wielu modeli są zbyt wąskie na trzy foteliki. Uwaga: nowy przepis okazuje się niejasny, bo nie precyzuje, czy chodzi o brak możliwości zamontowania trzech fotelików z tyłu, czy trzech fotelików w ogóle, czyli również z uwzględnieniem przedniego siedzenia obok kierowcy.

Czy w samochodzie, w którym można wyłączyć przednią poduszkę powietrzną, dozwolone jest przewożenie dziecka na fotelu pasażera?

Do tej pory zabronione było przewożenie dzieci na przednim siedzeniu tyłem do kierunku jazdy w aucie wyposażonym w poduszkę powietrzną. Wyłączenie airbagu nie wystarczało, żeby było to zgodne z przepisami. Nowela precyzuje więc, że dziecka nie można przewozić w aucie z aktywną poduszką pasażera.

Problem w tym, że dziś wiele samochodów oprócz poduszek czołowych ma też np. kurtyny i airbagi boczne, a to z punktu widzenia bezpieczeństwa małego pasażera już wcale nie jest takie dobre. Przed posadzeniem w aucie dziecka radzimy więc zapoznać się z instrukcją obsługi samochodu, bo w przypadku wielu nowszych modeli producenci określają miejsca przewidziane do montażu fotelika.

Jaki fotelik wybrać? Czy są jakieś uniwersalne? Nie mam ochoty co chwila kupować nowego, bo dziecko szybko rośnie.

Nowe przepisy stanowią, że foteliki bezpieczeństwa dla dziecka oraz inne urządzenia przytrzymujące dla dzieci instaluje się w pojeździe zgodnie z zaleceniami producenta urządzenia, wskazującymi, w jaki sposób urządzenie może być bezpiecznie stosowane. Poza tym fotelik musi, rzecz jasna, być dopasowany do wagi i wzrostu młodego pasażera (obok opisaliśmy, co się dzieje, gdy ze względu na wagę i wzrost dziecka dobranie odpowiedniego fotelika okazuje się niemożliwe), a także spełniać odpowiednie normy homologacyjne – ECE 44 (03), ECE 44 (04) lub najnowszą ECE R129 (i­Size).

Foteliki dzieli się na pięć grup (0, 0+, I, II, III) ze względu na wiek i wagę dziecka. Najlepiej stosować foteliki konkretnej grupy, gdyż te uniwersalne – przystosowane dla dzieci w różnym wieku i o różnej wadze (np. przedział 9-36 kg) – bywają nieco mniej bezpieczne, poza tym co jakiś czas wymagają „przebudowania”, np. wymontowania jednej lub więcej poduszek i zmiany sposobu mocowania. Niektóre auta mają zintegrowane podstawki dla dzieci – niezłe, ale nie do końca praktyczne rozwiązanie (problem np. z praniem).

Jak przygotować się do podróży z dzieckiem?

Trzeba zaplanować odpowiednią liczbę przerw, dziecko najlepiej ubrać w strój odpowiedni do fotelika (nie za grubo), mały pasażer ucieszy się też na widok ulubionej przytulanki, a starszy może spędzić część czasu z tabletem w ręce, jednak najlepiej, żeby był on zamontowany w uchwycie.

Decyduje wzrost

Najważniejsza zmiana: o tym, czy dziecko musi siedzieć w foteliku, decyduje już nie jego wiek, lecz wzrost. Pomysł w założeniu słuszny, ale może doprowadzić do sytuacji, gdy pasażer w wieku 16-17 lat ze względu na niski wzrost będzie musiał jeździć z tyłu. Wątpliwości budzi też przewożenie trzeciego dziecka bez fotelika.