- Na portalach ogłoszeniowych i w grupach sprzedażowych na Facebooku przybywa ofert sprzedaży zezłomowanych aut
- Z dostępnych danych wynika, że sam tylko koncern VW doprowadził do zezłomowania w taki sposób ponad 200 tys. aut
- Zezłomowanie jednego auta i wyprodukowanie kolejnego też oznacza znaczne obciążenie dla środowiska – często nawet większe niż dalsza eksploatacja „nieekologicznego” pojazdu
Zakazy wjazdu dla diesli do centrów miast (na razie głównie w teorii – całkowity zakaz wprowadzono jak dotąd tylko w Hamburgu, i to na dosłownie dwóch ulicach), wyższe podatki, urzędowe groźby wycofania aut z eksploatacji, jeśli nie zostaną poddane akcjom naprawczym mającym poprawić działanie układów oczyszczania spalin – to wszystko sprawia, że Niemcy uwielbiający przez dziesięciolecia diesle, nie chcą już o nich słyszeć.
Lepiej zezłomować niż uczciwie sprzedać
Sprzedaż nowych aut osobowych z silnikami wysokoprężnymi spada na łeb na szyję, a używane ropniaki miesiącami czekają na chętnych na komisowych placach. Dla wielu handlarzy jedynym sposobem na pozbycie się ich jest sprzedaż na eksport, często poniżej kosztów zakupu – w Niemczech zostawienie diesla w rozliczeniu przy zakupie nowego lub używanego auta jest coraz trudniejsze.
W takim klimacie wiele marek na niemieckim rynku rozpoczyna właśnie kolejną edycję „szrot-premii” – czyli promocji polegającej na tym, że zakup nowego auta jest dodatkowo premiowany, jeśli dotychczasowy samochód trafi na złom. Oferta dotyczy diesli spełniających (przynajmniej w teorii) normy czystości spalin od Euro 1 nawet do Euro 5!
Sam tylko koncern Volkswagena oferuje „premię ekologiczną” na ponad 50 różnych modeli. Warunkiem skorzystania z oferty jest zezłomowanie diesla dowolnej marki, spełniającego normę od Euro 1 do Euro 4, a kwota dofinansowania to w zależności od modelu samochodu oddanego w zamian od 1500 do 10 tys. euro, czyli od 6,5 tys. do ponad 43 tys. zł!
W kilkunastu regionach, uznanych za szczególnie narażone na zanieczyszczenie środowiska przez nieekologiczne pojazdy, autoryzowani dilerzy koncernu skupują nawet auta spełniające normy Euro 5 i do wartości rynkowej dorzucają nabywcy od kilkuset do kilku tys. euro, a pozyskane w ten sposób auta są sprzedawane tam, gdzie problemy z zanieczyszczeniem środowiska są mniejsze.
Setki tysięcy aut wysłane do kasacji
Z dostępnych danych wynika, że sam tylko koncern VW doprowadził do zezłomowania w taki sposób ponad 200 tys. aut, które nie spełniały aktualnych norm. Czy miało to rzeczywiście sens dla ochrony środowiska? O tym można długo dyskutować, bo zezłomowanie jednego auta i wyprodukowanie kolejnego też oznacza znaczne obciążenie dla środowiska – często nawet większe niż dalsza eksploatacja „nieekologicznego” pojazdu. No, ale przynajmniej jest ruch w interesie!
Na niemieckim rynku do złomowania w ramach „premii ekologicznej” przyjmowane są diesle spełniające normy od Euro 1 do Euro 4. Kwota dofinansowania zakupu nowego auta zależy od wybranego modelu – w przypadku VW up!-a nabywca złomujący swojego diesla może liczyć na 1500 euro, a wybierając Passata, Sharana, Touarega czy Arteona, można dostać do 8000 euro. W wielu przypadkach może to być dla nabywcy naprawdę kusząca oferta.
Wysokość dofinansowania zależy od kupowanego modelu, a nie od tego, jakiego diesla oddajemy na złom. Kupując model A1, niemiecki nabywca pozbywający się diesla dostanie 3000 euro, a jeśli wybierze model A8 – to aż 10 000 euro. Co ciekawe, dofinansowany ma też być zakup młodych aut używanych z oferty autoryzowanych salonów.
Dofinansowanie jest dostępne na wszystkie modele – od małego Citigo aż po Superba. Jego wysokość wynosi od 1500 do 7500 euro przy zakupie nowego auta. W przypadku rocznych samochodów używanych oferowanych przez salony Škody wysokość premii to połowa kwoty przyznawanej przy zakupie nowego auta.
W niemieckich salonach Seata obowiązują podobne zasady jak w salonach Škody. Dofinansowanie jest dostępne w przypadku zamiany używanego diesla zarówno na zupełnie nowy samochód, jak i na młode auto używane z oferty autoryzowanego dilera. Maksymalna kwota premii to 8000 euro.
W rozliczeniu do zezłomowania można zostawić tylko auta marek BMW i MINI. Dofinansowanie wynosi 2000 euro do aut nowych i 1500 euro przy zakupie auta używanego z oferty BMW, pod warunkiem że ma ono napęd elektryczny lub jego emisja dwutlenku węgla nie przekracza 130 g/km. W 14 regionach szczególnie narażonych na zanieczyszczenie środowiska dofinansowanie wymiany starszego diesla na nowe auto wynosi do 6000 euro i do 4500 euro przy zakupie bardziej ekologicznego auta używanego.
Premie na auta marek Fiat, Alfa Romeo, Jeep, np. 11 500 euro przy zakupie Jeepa Cherokee.
Premia za złomowanie diesla przy zakupie modeli Ka+ (1500 euro) i Galaxy (8000 euro).
Premia przy wymianie diesla na nowe auto (Euro od 1 do 5): do 10 000 euro przy zakupie modelu i40 oraz 2500 euro na model i10.
Premia w wysokości od 4000 do 7000 euro – od Ceeda do Sorento.
Złomowanie aut spełniających normy Euro 1-3, modele z normą Euro 4/5 są przyjmowane w rozliczeniu. Premia ekologiczna od 3000 euro (klasa A) do 10 000 euro (GLS).Promocja na młode auta używane – do 5000 euro.
Premia za wymianę diesla (Euro 1-5): Micra – 3000 euro; X-Trail – 5000 euro; Leaf – 5400 euro.
Tylko do 31 grudnia br.
Za oddanie diesla można dostać od 2000 euro (Karl) do 8000 euro (Insignia).
Premia do 10 000 euro za złomowanie diesla (Euro 1-5).
Dofinansowanie przy zakupie hybryd: do 5000 euro. Inne modele: od 2800 do 5000 euro.
Niby w Niemczech starsze diesle mają być zezłomowane, ale już teraz wystarczy tylko trochę poszukać, żeby znaleźć oferty sprzedaży aut pochodzących z tamtejszych akcji wykupu. Ceny są bardzo atrakcyjne, niektóre egzemplarze są wprawdzie nieco zdekompletowane, ale auta naprawdę nie wyglądają na pochodzące ze złomowisk. Mają jednak poważną wadę – brak do nich papierów pozwalających na legalne zarejestrowanie.