Zaczęło się w styczniu 2003 roku od wejścia na rynek firmy Link4. Dziś takie bezpośrednie (bez pomocy agenta) ubezpieczenia możemy kupić w czterech wyspecjalizowanych towarzystwach, a także u tradycyjnych ubezpieczycieli, którzy zdecydowali się na otwarcie nowego – jak mówią fachowcy – „kanału sprzedaży”. W grudniu ubiegłego roku na taki krok zdecydował się lider rynku – PZU. Głównym przekazem reklamowym ubezpieczycieli bezpośrednich jest niska cena. Nie dla każdego kierowcy ich oferta faktycznie będzie najtańsza, ale trzeba przyznać, że ten sposób sprzedaży ubezpieczeń wzmocnił konkurencję na rynku i spowodował, że nawet najwięksi ubezpieczyciele musieli ostrożniej ustalać ceny. Jedno jest pewne – szczególnie w przypadku ubezpieczeń OC oferty dotyczące naszego auta łatwo jest porównać. Przypomnijmy, że tuż po wejściu Polski do Unii Europejskiej eksperci z branży ubezpieczeniowej przewidywali nawet 50-proc. podwyżki stawek związane z rozszerzeniem zakresu obowiązywania polis na całą Unię. Zakres obowiązywania polis rozszerzono (jadąc do krajów UE, nie kupujemy już „zielonej karty”), a ceny zmieniły się nieznacznie. Bezsporną zaletą ubezpieczenia direct jest wygoda. Żeby zawrzeć polisę, nie musimy nigdzie jechać. Jeśli nie mamy ochoty nawet na rozmowę z przedstawicielem ubezpieczyciela, wystarczy wypełnić formularz dostępny na stronie WWW. Co ważne, ogólne warunki ubezpieczenia (OWU) możemy w każdej chwili ściągnąć z internetu i przestudiować bez pośpiechu, a to klucz to uniknięcia przykrego zaskoczenia, gdy dojdzie do szkody. Za polisę płacimy przelewem lub kartą kredytową. Jeśli wieczorem zawieramy polisę i od razu zrobimy zlecenie przelewu, pieniądze trafią na konto ubezpieczyciela w ciągu 24 godzin. Dokumenty zostaną nam przysłane w ciągu kilku dni lub nawet szybciej – kurierem. Jeśli polisa będzie obowiązywać następnego dnia po zawarciu, możemy jeździć samochodem, nawet nie czekając na przesyłkę – mejlem otrzymamy druk potwierdzający zawarcie polisy, który wystarczy wydrukować. „Drogówka” już przyzwyczaiła się do widoku takich pism, ale jeśli nawet trafimy na policjanta, który ma zły dzień,w najgorszym przypadku czeka nas wizyta w ciągu kilku dni na komisariacie w celu pokazania przysłanej polisy.Także w sytuacji awaryjnej wystarczy po prostu zadzwonić pod numer podany na druku polisy OC, który i tak trzeba mieć zawsze przy sobie. Cały proces likwidacji szkody będzie odbywał się w miejscu i czasie wybranym przez klienta – likwidator przyjedzie pod wskazany adres, by dokonać wyceny. Wybór miejsca naprawy i jej rozliczenie odbywają się tak samo jak w przypadku tradycyjnych ubezpieczeń. Wszyscy ubezpieczyciele direct wprowadzili „centralny system likwidacji szkód”, co oznacza, że decyzję o formie i wypłacie odszkodowania podejmują specjaliści, z którymi klient nie ma bezpośredniego kontaktu. Wyklucza to wyłudzenia i zawyżanie kosztów naprawy. Podobny model wprowadza coraz więcej tradycyjnych ubezpieczycieli (Hestia, Allianz, PZU), więc trudno „centralny system likwidacji szkód” traktować jako cechę wyłącznie directów. Natomiast rozmowa z pracownikiem infolinii może okazać się nawet bardziej skuteczna niż karczemna awantura, ponieważ są one nagrywane i archiwizowane, wobec czego firma nie może zmienić zdania w trakcie likwidacji szkody – zawsze można powołać się na treść poprzedniej rozmowy i złożyć reklamację. Faktem jest jednak, że gdy sprawy się skomplikują, to uzyskanie odszkodowania w satysfakcjonującej wysokości może okazać się równie czasochłonne i wymagające pomocy kancelarii odszkodowawczej, jak w przypadku tradycyjnego ubezpieczyciela.Czy bezpośrednio jest taniej?Nie ma możliwości obiektywnego wskazania najtańszego ubezpieczyciela, bo przy wyliczaniu składek branych jest po uwagę od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu czynników, a każdy kierowca jest inny. Jednak ubezpieczyciele direct mają wszelkie szanse, by być najtańszymi na rynku – nie ponoszą kosztów prowizji agenta i wynajmu biur. Niektórzy (działający online i przez agentów) tańszą ofertę kierują do klientów kupujących przez internet. Wygląda to tak, jakby klient dostawał prowizję normalnie przeznaczoną dla agenta. Mimo to radzimy porównywanie ofert. Jedyną możliwością wybrania najtańszej polisy jest za każdym razem porównywanie przygotowanych dla nas propozycji – zarówno tych tradycyjnych, jak i bezpośrednich. W przypadku OC możemy zwracać uwagę wyłącznie na cenę, w przypadku AC ważne są także warunki ubezpieczenia. Gdzie ubezpieczyć się bezpośrednio?W zależności od ubezpieczyciela, którego wybierzemy, kupić polisę ubezpieczeniową można albo za pośrednictwem formularzy dostępnych na stronach internetowych ubezpieczycieli, albo dzwoniąc pod podany numer i odpowiadając na szereg pytań – wówczas polisę przywiezie do nas kurier lub otrzymamy ją za pośrednictwem poczty. Uwaga: choć tego od razu nikt nie sprawdza, nie wolno kłamać przez telefon ani wypełniając formularz. Najpóźniej tuż przed wypłatą odszkodowania spodziewajmy się jakiejś formy kontroli.Allianz Direct – www.allianzdirect.plAxa – www.axa.plBenefia24 – www.benefia24.plCommercial Union – www.cudirect.plGenerali Direct – www.generalidirect.plLiberty Direct – www.libertydirect.plLink4 – www.link4.plMTU – www.mtu.plPZU – www.pzuonline.pl
OC przez telefon - Czyli ubezpieczenie na skróty
Słowo „direct”, czyli bezpośrednio, weszło już do słownika polskich kierowców. Każdy z nich kojarzy charakterystyczny pomarańczowy samochodzik czy ostatnie wcielenie Mariusza Maksa Kolonko (Boston, Massachusetts).