Jak twierdzą ekonomiści, większe zainteresowanie kredytami to efekt dobrych nastrojów w gospodarce, lepszej sytuacji na rynku pracy i wzrostu zarobków. Tym, co nieco ostudziło chęć do pożyczania pieniędzy, jest obserwowany w ostatnich miesiącach wzrost stóp procentowych. To "przyhamowanie" dotknęło jednak nie tylko kredytów samochodowych, lecz także hipotecznych. Na rynku działa wiele instytucji finansowych zajmujących się udzielaniem kredytów na zakup samochodów. Obok typowych banków, dla których pożyczki samochodowe stanowią tylko fragment działalności, funkcjonują banki, dla których tego typu kredyty to główne zadanie (to banki działające w ramach koncernów samochodowych, m.in.: GM AC Bank Polska SA, Volkswagen Bank Polska SA, Toyota Bank Polska SA). Średnio na samochód pożyczamy 40 tys. złSystematycznie rośnie jednak średnia wysokość udzielonego kredytu. W porównaniu z podobnym okresem ubiegłego roku liczba udzielonych kredytów wzrosła o 10 proc., a ich wartość zwiększyła się aż o 30 proc. W ubiegłym roku na kupno używanego auta pożyczano około 24 tys. zł, teraz blisko 30 tys. zł. W tym roku ten, kto zdecyduje się na kupno nowego auta, pożyczy średnio ok. 40 tys. zł. Jak twierdzą przedstawiciele banków, klienci coraz częściej wybierają auta droższe (nowe lub kilkuletnie) i chętniej niż do niedawna wspierają się kredytem.W ubiegłym roku Polacy na samochody wzięli z banków aż 6,4 mld zł – czyli o przeszło jedną trzecią więcej niż w 2006 roku. Po kredyt najchętniej szli do Getin Banku i Santander Consumer Banku. Lider rynku tylko do połowy tego roku pożyczył na samochody 893 miliony złotych – o 34% więcej niż w tym samym okresie 2007 roku. Klienci Getin Banku podpisali w tym czasie 26 148 umów kredytowych.Więcej na www.generali.plPrzy kredycie 50:50 będzie najmniej formalnościZdaniem wielu bankowców cena kredytu nie zawsze odgrywa decydującą rolę przy jego wyborze. Bardzo duże znaczenie ma jego dostępność, a także szybkość rozpatrywania wniosku. Jeszcze kilka lat temu decyzja kredytowa była wydawana w ciągu dni, dziś trwa to kilka godzin (jeśli wniosek złożymy około południa, to w ciągu 2-3 godzin powinniśmy dostać odpowiedź). We wszystkich bankach obowiązuje zasada: im większa wpłata własna, tym mniej formalności. Z reguły, gdy wpłata wynosi co najmniej 50% wartości auta, wystarczą dwa dokumenty tożsamości i wypełnienie oświadczenia o dochodach. Najwięcej klientów zyskały te banki, które nie ograniczyły się do sprzedaży swoich produktów w tradycyjnych oddziałach.Najkorzystniej, jeżeli wszystkie formalności klienci mogą załatwić tam, gdzie kupują auto (w salonach, autohandlach lub komisach). Dużym ułatwieniem jest także możliwość złożenia wniosku przez internet (np. mBank, Getin Bank) lub zapytania o wysokość oprocentowania i inne formalności ze strony internetowej banku (praktycznie każdego). Pamiętać należy, aby przed podjęciem ostatecznej decyzji kredytowej porównać przedłożoną nam (np. przez pracownika salonu) ofertę z propozycjami innych banków. Warto rozejrzeć się za promocjami, bo może okazać się, że kredyt w banku należącym do koncernu samochodowego nie będzie tak atrakcyjny, jak ten oferowany przez typowy "uniwersalny" bank. Banki znacznie chętniej niż jeszcze kilka lat temu są skłonne w całości finansować zakup samochodu i bez kłopotu pożyczają pieniądze na długo – nawet na 8-10 lat. Przeważają jednak kredyty zaciągane na 3-5 lat. Jak dodają przedstawiciele banków, klienci chcą uniknąć sytuacji, w której będą spłacali raty, a ich auto będzie już wymagało napraw wynikających z wieku i przebiegu.Wiele banków ma w swojej ofercie pożyczki we frankach szwajcarskich, ale ostatnie zawirowania z tą walutą sprawiły, że ta opcja staje się mniej popularna. Konkurencją dla typowych kredytów są akcje typu "zapłać połowę – reszta za rok". Co ciekawe, z tej opcji nie korzystają tylko ci, którzy dziś nie mają pełnej kwoty na kupno nowego samochodu. Jak mówią sprzedawcy, zdarzają się często klienci mający dostateczną ilość gotówki, ale dzięki temu pozostałe 50% ceny wolą przez rok korzystnie ulokować i zwyczajnie na tym zarobić. Ratę kredytu można sprawdzić w internetowych wyszukiwarkachNa kredyt najrzadziej kupowane są auta klasy wyższej, terenowe i vany. Nabywcy tych samochodów (jeśli nie mają tyle gotówki) częściej wybierają leasing lub wypożyczają auta z firm profesjonalnie zajmujących się wynajmem długoterminowym.Pewną konkurencją dla kredytów samochodowych są pożyczki gotówkowe (konsumpcyjne). Z takich kredytów korzystają zazwyczaj osoby kupujące używane auta, z reguły w cenie do 10 tys. zł. Taki kredyt jest zazwyczaj droższy i ma krótszy okres spłaty, ale bywa, że jego uzyskanie wymaga mniejszych formalności.O wysokości raty kredytu można się dowiedzieć nie tylko w banku czy w salonie dilerskim. Niektórzy producenci oraz banki proponują na swoich stronach internetowych przeprowadzenie wstępnej symulacji kredytowej. Pamiętajmy, że jej wynik może nieco się różnić od ostatecznych wyliczeń, które sporządzi przedstawiciel banku. Poprzez internet można także złożyć zapytanie kredytowe. Na kontakt telefoniczny nie będziemy długo czekać.