Kierowcy i rowerzyści są na siebie skazani, więc nie ma sensu wzajemne wytykanie sobie błędów czy tworzenie animozji. Przykład Holandii świadczy o tym, że obie grupy mogą współistnieć z życzliwym do siebie nastawieniem. Rowerzyści muszą pamiętać, że rozpędzony samochód ma długą drogę hamowania (ok. 40 m od "setki" do zatrzymania). Powinni więc odpowiednio wcześnie i jednoznacznie sygnalizować wszelkie zamierzone manewry. Wyposażenie roweru w światła odblaskowe, dobre oświetlenie z przodu i z tyłu, jazda w kasku ochronnym zwiększą bezpieczeństwo podróżowania jednośladem.
W kolizji z autem rower nie ma szans
Kierowcy nie zawsze wiedzą, jak zachować się wobec rowerzystów, traktując ich jak intruzów na jezdni. Prawo o ruchu drogowym wyraźnie stwierdza, że jadący jednośladem ma takie same prawa jak kierowca. Kierujący autem powinien zwrócić szczególną uwagę na przejazdy dla rowerów (oznaczone dwiema przerywanymi liniami). Dużej uwagi wymaga wyprzedzanie rowerzystów, przepisy nakazują zachowanie odległości minimum 1 metra od wyprzedzanego jednośladu. Pamiętajmy również, że wielu rowerzystów to dzieci, które mogą wykonać nagły manewr, np. skrętu, mogą również nagle wyjechać zza zaparkowanych na poboczu aut.