Zainteresowanie montażem instalacji gazowych do aut rośnie wraz z cenami benzyny. Dlatego po raz pierwszy od wielu miesięcy pod niektórymi warsztatami zakładającymi instalacje LPG pojawiło się wyraźnie więcej klientów. Jednak wielu z nich odchodzi z kwitkiem, bo jest coraz więcej aut, których nie da się bezpiecznie zaadaptować do jazdy na gazie.
Są jednak i tacy, którzy zapłacili za montaż instalacji nawet kilka tysięcy zł, a teraz mają problem, bo mechanik ich nie ostrzegł o ryzyku związanym z przeróbką. Często dlatego, że... sam nie wiedział. Trzeba trochę narozrabiać żeby założyć do nowoczesnego samochodu instalację LPG.
Najbardziej widocznym i największym elementem instalacji LPG jest zbiornik na gaz montowany w bagażniku, pod podwoziem lub we wnęce przeznaczonej na koło zapasowe. Butla wraz z przyłączonymi przewodami i zaworem do tankowania gazu jest jednak dla samochodu niemal obojętna.
Ważne, aby mechanik w miarę możliwości wiercił jak najmniej otworów i żeby starannie zabezpieczył wszystkie miejsca, w których trzeba było uszkodzić powłokę antykorozyjną.