Jednak niepokój wśród kierowców mających w swoich autach instalacje gazowe pozostał. Podwyżka akcyzy to najprostszy sposób na zwiększenie wpływów do budżetu.
Wstępny projekt ustawy o podatku akcyzowym przewidywał po raz pierwszy jedną stawkę akcyzy na paliwa benzynowe i gaz płynny w wysokości 2 tys. zł za 1000 l (obecnie na LPG akcyza wynosi 470 zł). Według projektu nowej ustawy akcyza na gaz wzrosłaby do 2,44 zł za litr!
Cena LPG skoczyłaby wówczas o blisko 2 zł na litrze!
Podwyżka uderzyłaby w 2 mln Polaków użytkujących samochody wyposażone w instalacje gazowe. Nowy wiceminister finansów Mirosław Barszcz uspokaja, że rząd nie zamierza wprowadzać zmian w przypadku akcyzy na LPG i w inny sposób znajdzie brakujące w budżecie pieniądze.
Andrzej Szczęśniak z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego także jest przekonany, że podwyżka akcyzy nie nastąpi na początku 2006 roku. Ma również nadzieję, że MF nie będzie mogło samodzielnie decydować o wysokości akcyzy na LPG (wg obecnie obowiązujących uregulowań może ją tylko obniżyć).
Koalicja Na Rzecz Autogazu
Pracodawców alarmuje, że podwyżka cen gazumoże doprowadzić do bankructwa 7,5 tys. warsztatów montujących instalacjeoraz większość punktów (z ok. 5,9 tys.) tankowania. Według szacunków KNRA - ZP pracę mogłoby stracić około 45 tys. osób.
Zwolennicy niepodnoszenia akcyzy na LPG podkreślają, że w niektórych krajach UE właściciele samochodów z instalacją LPG korzystają z wielu ulg: preferencyjnych stawek akcyzy na LPG, niższego podatku drogowego i VAT lub refundacji kosztów założenia instalacji. We Francji taksówkarze zwolnieni są z podatku VAT od gazu LPG (limit wynosi 9800 l rocznie).