Pozostałe siedem aut z pierwszej dziesiątki to modele japońskie. W czołówce wyróżnia się Saab 9-3 (11. miejsce). Dość powiedzieć, że następny w kolejności model spoza Japonii lub Niemiec – Renault Clio – uplasował się o 15 pozycji niżej, czyli na 26. miejscu. Francuski maluch wypadłby jeszcze lepiej, gdyby nie usterki układu kierowniczego i problemy z hamulcami. Warto zwrócić również uwagę na dobry wynik Opla Merivy oraz kompaktowego Audi A3.

W kategorii dwu- i trzylatków auta z poważnymi usterkami stanowią 5,1 proc. ogółu. Gorszy wynik osiągnęło 55 modeli – jak łatwo zauważyć, większość z nich pochodzi z Europy lub Korei. Samochody japońskie poza drobnymi wyjątkami (np. Nissan Primera P12) nie uplasowały się poniżej 85. miejsca. Warto ponadto odnotować słabe wyniki popularnych modeli Volkswagena  (75. pozycja Passata). Powodów do zadowolenia nie mają również niemieccy producenci aut segmentu premium: BMW (107. lokata modelu X5) i Mercedes (102. miejsce klasy E). Natomiast największą przegraną po raz kolejny okazała się Kia Carnival. Jak zwykle dużo kłopotów sprawia „elektryka” - Jednymi  z częstszych przyczyn kierowania samochodów na ponowne badanie są: usterki oświetlenia, awarie układów elektrycznych, wycieki oleju z układu napędowego, a także luzy w przednim oraz tylnym zawieszeniu. Również korodujące elementy wydechu i niezbyt trwałe układy kierownicze często powodują konieczność odwiedzenia warsztatu.

Warto zwrócić uwagę na dość słaby wynik Dacii Logan. Podczas testu długodystansowego model ten nie sprawił nam niemal żadnych kłopotów, ale diagności często zgłaszali zastrzeżenia co do trwałości niektórych podzespołów rumuńskiego auta. Powodów do dumy nie ma też Fiat, którego trzy modele (Punto, Stilo i Doblò) znalazły się na samym dole tabeli. Lepiej wypadły Alfy Romeo: 147 i 159.