Mercedes zwalnia przez pokojówkę

Miał przyzwoitą pensję. Zarabiał setki tysięcy dolarów rocznie. Miał ładny dom, służbowy samochód i inne luksusy. Mimo tego pensja pokojówki szła nie z jego kieszeni, ale z firmowego budżetu. Cóż… kierownik Mercedesa, niejaki Ernst Lieb przez swoją chciwość przestał być kierownikiem Mercedesa, a stał się bezrobotnym.

Skandal szpiegowski Forda

W 2009 roku w USA wybuchł głośny skandal szpiegowski pomiędzy Ford Motor Company, a Dong Yu San. Amerykanie zauważyli, że ich chińscy pracownicy mają elektroniczne kopie dokumentów technicznych związanych z rozwojem Forda. Zasadniczo nic w tym złego, ale James Bond Państwa Środka został z nimi zatrzymany na lotnisku, gdy próbował wyjechać do domu. Dostał 10 lat.

Szpiedzy w Renault

Bardzo głośny i nie mniej kontrowersyjny skandal wybuchł w Renault. Aż trzech menadżerów firmy zostało oskarżonych o szpiegostwo. Zostali zawieszeni. Plotki mówią, że było to związane z wyciekiem informacji na temat najnowszych osiągnięć firmy w temacie samochodów elektrycznych. Najciekawszym elementem tego skandalu był fakt, że żadnego szpiegostwa nie było… Firma musiała przeprosić kolegów, przywrócić ich do pracy, a także wypłacić wysokie odszkodowanie.

Problemy Toyoty

O tym słyszał chyba każdy. Miliony samochodów Toyota na całym świecie musiało zostać poddanych badaniu z powodu samoistnego przyspieszania. Wszystko zaczęło się od poważnego wypadku. W wyniku skandalu pozycja Toyoty na świecie osłabła. Później okazało się, że firma nie ma nic wspólnego z "samoistnym przyspieszaniem". To był głupota amerykańskich kierowców - nie potrafili odróżnić pedału przyspieszenia, od hamulca…

Skandal w Daewoo

Jeden z najgłośniejszych skandali w przemyśle motoryzacyjnym. A to wszystko przez założyciela koncernu Daewoo. Kim Woo Chong miał silne powiązania z rządem Korei Południowej. Dzięki znajomością zbudował sobie wiele kontaktów - także prywatnych. W 1999 roku został oskarżony o oszustwa kredytowe, fałszowanie dokumentów i kradzież miliardów dolarów. I co stało się z Kimem? Zamieszkał we Francji, jego firma stała się bankrutem. Ale, że gryzło go sumienie postanowił wrócić do ojczyzny. Został aresztowany już na lotnisku, skazany na 10 lat więzienia i grzywnę w wysokości 22 000 000 000 dolarów.