We wtorek, 7 listopada, około godziny 9, patrol straży miejskiej z I Oddziału Terenowego, patrolujący Śródmieście, zauważył nietypowy przedmiot przytwierdzony do tylnej części znaku drogowego D18, oznaczającego parking. Urządzenie, przypominające szare pudełko o wymiarach około 10x10 cm, wzbudziło ich podejrzenia. Po konsultacji z zarządcą infrastruktury drogowej ustalono, że nie jest to element oficjalnego oznakowania.
Poznaj kontekst z AI
- Przeczytaj też o tym, jak za wycieraczką auta znalazłem "liścik", bo strażnik miejski nie znał przepisów
Kamera w znaku drogowym w Warszawie była skierowana na budynek
Na miejsce zdarzenia wezwano przedstawiciela Zarządu Transportu Miejskiego oraz patrol policji. Po dokładnym zbadaniu urządzenia i jego demontażu okazało się, że wewnątrz znajdowała się kamera. Była ona skierowana bezpośrednio w stronę pobliskiego budynku. Urządzenie, choć nie wyglądało na profesjonalny sprzęt, wzbudziło zainteresowanie funkcjonariuszy.
Policjanci zabezpieczyli kamerę, aby przeprowadzić dalsze czynności. Obecnie trwa ustalanie, co mogło być rejestrowane przez urządzenie, w jakim celu zostało zamontowane oraz kto jest jego właścicielem.
Kamery i stanowiska kontroli straży miejskiej w Warszawie
Tymczasem na warszawskich ulicach pojawiają się kolejne miejsca kontroli (oraz kamery) przeprowadzanych przez Straż Miejską. Od 1 lipca 2024 r. w Warszawie funkcjonuje strefa czystego transportu (SCT), obejmująca 37 km kw., czyli 7 proc. powierzchni miasta. Mimo ambitnych założeń, po roku działania systemu nie wystawiono ani jednego mandatu za naruszenie zasad strefy. Stołeczna straż miejska, wyposażona w cztery kamery do odczytu tablic rejestracyjnych, nie była w stanie skutecznie egzekwować przepisów.
Na wjazdach do SCT pojawiły się jednak nowe stanowiska do kontroli pojazdów, co może zwiastować zmiany. Tymczasowe miejsca, oznaczone żółtymi taśmami i tabliczkami informacyjnymi, umożliwiają strażnikom miejskim przeprowadzanie inspekcji pojazdów. Radiowozy i przenośne kamery są ustawiane w tych punktach, co ma zwiększyć częstotliwość kontroli.
Strefa czystego transportu w Warszawie to fikcja?
Warszawska SCT miała być istotnym krokiem w walce o czystsze powietrze w stolicy. Jednak brak mandatów po roku działania wskazuje na nieskuteczność systemu. Jak zauważyła Nina Bąk, dyrektorka Clean Cities Campaign w Polsce, automatyzacja kontroli przy użyciu miejskiego monitoringu mogłaby znacząco poprawić efektywność SCT. W Warszawie znajduje się około 200 kamer na skrzyżowaniach, które mogłyby być wykorzystane do budowy "czarnej listy" pojazdów nieprzestrzegających zasad strefy.
Obecnie straż miejska dysponuje ograniczonymi zasobami, co utrudnia skuteczne egzekwowanie przepisów. Nawet jeśli kierowca złamie zasady więcej niż cztery razy w roku, szansa na jego zatrzymanie jest niewielka.
Kto może wjechać do Strefy Czystego Transportu w Warszawie?
Strefa obejmuje przede wszystkim Śródmieście oraz części sąsiednich dzielnic. Granice SCT wyznaczają główne drogi i linie kolejowe. W pierwszym etapie ograniczenia dotyczą najstarszych pojazdów:
- samochodów benzynowych starszych niż 27 lat lub niespełniających normy Euro 2,
- samochodów z silnikiem Diesla starszych niż 19 lat lub niespełniających normy Euro 4.
Z zakazu wyłączono m.in. mieszkańców Warszawy płacących podatki w mieście, osoby z niepełnosprawnością, seniorów powyżej 70. roku życia oraz pojazdy służbowe, zabytkowe i specjalistyczne. Dodatkowo każdy użytkownik starszego pojazdu może skorzystać z czterech okazjonalnych wjazdów rocznie.
Nowe punkty kontrolne znajdują się 100-200 m za znakami informującymi o wjeździe do SCT. Utworzenie tych miejsc może oznaczać, że straż miejska planuje zwiększyć liczbę inspekcji. Jednak skuteczność systemu w dużej mierze zależy od automatyzacji procesu i lepszego wykorzystania dostępnych technologii.
Warszawska SCT pozostaje ambitnym projektem, który wymaga dalszych usprawnień, aby realnie przyczynić się do poprawy jakości powietrza w stolicy. Władze miasta stoją przed wyzwaniem, jak uczynić strefę bardziej efektywną i zgodną z oczekiwaniami mieszkańców.
