Nadkola, progi, spojlery, wydechy, koła – wszystko wyglądałoby może dobrze, gdybybyło samo, ale gdy te wszystkie elementy są razem, Audi Q7 JE Desig wygląda jak terenówka dla Lorda Vadera. Czyli niedobrze i na tyle obciachowo, że zwykli ludzie bez astmy i czarnej maski nie mogą się w nim pokazywać na ulicy.
Jedyna dobra przeróbka to chip w silniku 3,0 TDI, który podnosi jego moc z 233 do 285 KM, co daje mu większego kopa (8,4 s doi setki, o 0,7 mniej niż zwykła wersja) i dodaje wiatru w żaglu (prędkość maksymalna 219 km/h, o 9 km/h więcej niż zwykły model).