W zamierzeniu, pojazd klasy B miał być modelem Premium nawiązującym do samochodów minivan. Jednakże w przeciwieństwie do tych modeli, fotele w Mercedesie są ustawiono jak w tradycyjnej osobówce. Charakterystyką vana jest bowiem pozycja jadących, w której nogi są bardziej pionowo do podłogi, przez co sylwetka kierowy jest bardziej ergonomiczna (tak siedzą m.in. kierowcy ciężarówek). W przypadku Mercedesa B, mimo podobnej wysokości nadwozia jak minivan (161 cm), fotele są zaś umiejscowione nad podłogą jak w modelach tradycyjnych. Tyle tylko że w wersji "Klasa B" podłoga, mająca identyczny profil jak znany od 1998 w "Klasie A", jest znacznie wyżej niż w innych pojazdach. Jest to efektem systemu podwójnej płyty podłogowej, która oprócz podwyższenia miejsca siedzącego (przez co kierujący siedzi wyżej, widzi dalej i nie jest oślepiany przez jadących z przeciwka), poprawia bezpieczeństwo podczas zderzenia. Nikomu chyba nie trzeba tłumaczyć większej sztywności konstrukcji tego typu nadwozia, a dodatkowo podczas zderzenia silnik- w tradycyjnych wersjach wbijany się do kabiny pasażerskiej, w Mercedesie B jest wgniatany.. pod podłogę.

Atutem podkreślanym przez dilerów Mercedesa jest również fakt ogromnej przestrzeni pasażerskiej. Pojazd ma rozstaw osi 278 cm (dla porównania VW Passat sedan ma 271 cm, a Golf - 258 cm) co sprawia, że nawet przy maksymalnie odsuniętym fotelu kierowcy, na tylnej kanapie mogą wygodnie jechać dorośli pasażerowie. Dodatkowo pojazd ma bagażnik 545 litrów (po złożeniu siedzeń 2245 litrów).

Mimo fascynujących osiągów technologicznych w zakresie bezpieczeństwa i zabudowy wnętrza (oferujący to wielkie wnętrze pojazd ma długość 427 cm, czyli 6 cm więcej niż Golf) trudno jednak odnaleźć duszę Mercedesa. Wprawdzie materiały tapicerskie użyte na desce rozdzielczej i wykończenie wnętrza wskazują na dużo wyższy poziom niż modele VW, Opla, czy Peugeot i Renault, a komfort jazdy (zarówno akustyczny jak i termiczny) nawiązuje do wersji konkurencji z klas wyższych, ale jeżeli ktoś jeździł modelami klasy C czy klasy E, "prawdziwego Mercedesa" będzie szukał wśród tamtych modeli. Dla konkurencji z klasy kompaktów i minivanów jest to więc pojazd klasy Premium, jednak porównaniu z "dorosłymi Mercedesami" wypada słabo.

Gdy wyraziłem swoją opinię przedstawicielowi Mercedes Polska, skwitował to krótko: modele klasy C i E to klasyczne limuzyny, a klasa B -dzięki swemu uniwersalnemu wnętrzu- jest ofertą dla innej grupy klientów. Dla osób szukających dużych możliwości ładunkowych i ponad elegancką sylwetkę stawiających uniwersalność bryły.

Warto jednak dodać, że zarówno jedną jak i drugą grupę klientów charakteryzuje wspólna cecha … gruby portfel.

TV Moto Vision - zobacz najnowszy odcinek!