Firma stawia na nową technikę oraz niekonwencjonalny wygląd. Dowodem tego są zmiany, które nastąpiły w image'u pod koniec lat 90. To wówczas koncepcyjny samochód XLR ukazał zupełnie inny obraz Cadillaca. SRX jest kolejnym modelem zbudowanym w nowym stylu, wprowadzanym na rynek europejski. Zalicza się do popularnej klasy pojazdów uterenowionych, rywalizując m.in. z BMW X5, Volvo XC 90 i Lexusem RX 330. Wygodny i dostojny Pomimo europeizacji auto nie traci amerykańskiego charakteru. Sunie pewnie niczym czołg, z tą różnicą, że z SRX-a można podziwiać świat i być oglądanym. A trzeba przyznać, że charakterystyczny wygląd przedniej części karoserii mocno zwraca uwagę przechodniów oraz kierowców na drodze. Czy SRX jest ładny? Rzecz gustu. Na tle konkurentów auto ma największe gabaryty i rozstaw osi. Zaprocentowało to zbudowaniem obszernego wnętrza z możliwością przewożenia w komfortowych warunkach siedmiu osób - dwóch w pierwszym rzędzie siedzeń, trzech w drugim (gdzie kanapę można przesuwać w zakresie do 10 cm) oraz dwójki dzieci na rozkładanej elektrycznie, dwumiejscowej kanapie (operacja trwa około 24 s). We wnętrzu szybko docenia się seryjnie montowane m.in.: dwustrefową klimatyzację, wysokiej klasy sprzęt grający oraz wykończenie dobrej jakości skórą. Możliwość regulacji odległości pedałów czy obszerne fotele ustawiane całą baterią elektrycznych silniczków zarezerwowano dla bogatszej wersji wyposażeniowej Sport Luxury. Prawdziwą gwiazdą auta jest mocniejszy silnik V8 od wielu lat nazywany patetycznie Northstar (z ang. Gwiazda Północy). Zarówno blok, jak i głowica wykonane są ze stopu aluminium. Wydajność podwyższają cztery wałki rozrządu współpracujące z czterema zaworami przypadającymi na każdy cylinder oraz zmienne fazy rozrządu. "Small block" świetnie radzi sobie z autem ważącym niewiele ponad dwie tony. Jednak by w pełni docenić jego walory, należy korzystać z górnego zakresu obrotów, a to wśród fanów amerykańskiej motoryzacji raczej nie spotka się z entuzjazmem. Mieszane odczucia pozostawiła nowa, pięciostopniowa przekładnia automatyczna, która co prawda bardzo subtelnie zmienia przełożenia, ale samo włączenie biegu poprzedzone jest sporą zwłoką. Na dobre drogiCadillac SRX nie jest autem do harców i bliżej mu do bulwarowego tygrysa niż do auta uterenowionego. Dobrze czuje się na autostradzie, nieźle na krętych, górskich drogach. Rzekomą dzielność w terenie ograniczono do stałego napędu na obie osie w stosunku 50:50 proc. oraz zastosowania szeregu systemów ograniczających poślizg kół (przydatnych również na drogach utwardzonych, w trudnych warunkach jazdy).SRX powinien trafić na polski rynek późną jesienią tego roku. Ceny nie są jeszcze znane. W Niemczech rozpoczynają się od prawie 44 tys. euro, a kończą na 58 950 euro w wersji z silnikiem V8.
Galeria zdjęć
Cadillac nowej ery
Cadillac nowej ery
Cadillac nowej ery
Cadillac nowej ery
Cadillac nowej ery