W minionym roku młody austriacki kierowca w Formule 3 Euroseries wywalczył tytuł wicemistrza, był najlepszym debiutantem i ponadto wygrał prestiżowy wyścig Marlboro Masters na torze Zandvoort.Ważnym wydarzeniem w karierze było spotkanie w 1997 roku podczas zawodów w narciarskim zjeździe słynną trasą Hahnenkamm w Kitzbühel jego ojca Johannesa z szefem firmy Red-Bull Dietrichem Mateschitzem. Od tamtego czasu jest to główny sponsor Christiana.Red Bull za miejsce swego kierowcy w Jaguarze zapłacił 15 milionów dolarów. Jednak jak mówi dyrektor brytyjskiego teamu David Pitchford: "Pieniądze sponsora to duży bonus, ale umowę z Christianem zawarliśmy ze względu na jego talent". Kierownictwo Jaguara uważa, że Klien ma tak samo ogromny potencjał jeździecki, jak Kimi Räikkönen czy Jenson Button, brak mu tylko niezbędnego doświadczenia, ale to przyjdzie z czasem.Przyjście Kliena pozbawiło pracy Justina Wilsona, który także płacił za swe miejsce w brytyjskim teamie. Pieniądze i miejsca w zespołach Formuły 1 to już dość stary temat. W latach 60. niektórzy kierowcy byli prywatnie wspierani przez motoryzacyjne firmy takie jak Dunlop, Firestone, Goodyear, Shell czy Champion. Pomoc tych sponsorów ograniczała się przede wszystkim do pokrywania kosztów podróży zawodników i ich żon. Pojawienie się komercyjnych sponsorów znacznie zmieniło sytuację w wyścigach Grand Prix.Pierwszym kierowcą pła-cącym za swe miejsce w teamie Formuły 1 zdaniem Nikiego Laudy był zamożny Hiszpan Alex Soler-Roig. W roku 1970 wykupił on miejsce w zespole Lotusa. Niestety, w swych 3 startach ani razu nie udało mu się zakwalifikować do wyścigu. Nieco lepiej poszło mu później w Marchu.Największe sukcesy z kierowców płacących za miejsce w Formule 1 odniósł właśnie Niki Lauda. W sezonie 1971 Austriak pożyczył z banku Erste Oesterreichische Sparkasse 20 tysięcy funtów, aby kupić miejsce w zespole Marcha w Formule 2. Rok później na łączone starty w F1 i F2 potrzebował 100 tysięcy funtów. Tym razem pożyczkę zablokował jego dziadek, który uważał, że wnuk powinien zająć się czymś innym niż wyścigami. Niki nie zrezygnował i zaciągnął pożyczkę w Raiffeisenkasse. Później zauważył go Enzo Ferrari i Lauda już nie musiał dokładać do startów.Kolejnym kierowcą, o którym dużo się mówiło ze względu na wykupienie miejsca, jest Pedro Diniz. Brazylijczyka wsparły pieniądze rodziny, która jest właścicielem dużej sieci supermarketów. W roku 1995 Diniz za 9 milionów funtów kupił miejsce w Forti. Jak twierdzą niektórzy, zapłacił także za swego partnera Roberto Moreno.Kupowanie miejsc w ekipach Formuły 1 łączy się przede wszystkim z teamami z końca stawki. Chociaż w historii mistrzostw świata zdarzało się, że dotyczyło to także zespołów czołówki. W latach 1980 i 1981 partnerem Nelsona Piqueta w Brabhamie był Meksykanin Hector Rebaque.W trakcie sezonu, gdy Piquet walczył o tytuł, jego kolega starał się o zakwalifikowanie się do wyścigów.
Cena sławy
Austriak Christian Klien będzie partnerem Marka Webbera w zespole Jaguara w sezonie 2004. Temu transferowi towarzyszyło spore zainteresowanie i to nie tylko ze względu na umiejętności kierowcy, a te są naprawdę niemałe.
Auto Świat
Cena sławy