Składka na UFG wzrośnie z obecnych 0,7 do 1 proc. ogólnej puli składek zbieranych przez towarzystwa ze sprzedaży OC komunikacyjnego orazOC rolników. Podstawowym zadaniem Funduszu jest ochrona ofiar wypadków drogowych i wypłata im odszkodowań w sytuacji gdy sprawca wypadku nie ma polisy OC lub zbiegł z miejsca zdarzenia i jest nieznany.Środki na te wypłaty pochodzą przede wszystkim:ze składek od firm ubezpieczeniowych, z opłat karnych za brak OC oraz regresów (roszczeń) do nieubezpieczonych sprawców wypadków drogowych.- Od trzech lat składka na UFG nie była podwyższana. Nieuchronność podwyżki wynikała przede wszystkim z tendencji notowanej od kilku lat przez rynek ubezpieczeniowy w Polsce – wyjaśnia Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Chodzi o znacznie wyższą dynamikę odszkodowań w stosunku do dynamiki przyrostuskładki przypisanej z ubezpieczeń komunikacyjnych i OC rolników. W 2009 roku przy komunikacyjnych ubezpieczeniach OC towarzystwa odnotowały wzrost wypłacanych odszkodowań o 18,2 proc.. W tym samym czasie ściągano o 2,2 proc. więcej składek. Wartość wypłaconych przez UFG odszkodowań i świadczeń skoczyła o 19,1 proc. (do 52,1 mln złotych), zaś przychody ze składek od towarzystw wzrosły tylko o niespełna 1,5 proc. (do 35,7 mln złotych).Taki stan ma przełożenie na wyniki finansowe Funduszu. W I kwartale 2010 roku wypłaty świadczeń do których UFG jest ustawowo zobowiązany, w relacji do wpłat towarzystw (składka na działalność statutową) - wyniosła 180 procent. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że do każdych 100 złotych wypłacanych świadczeń, Fundusz dopłacił 80 złotych z przychodów poza składkowych.