- Honda i Chrysler stosują wbudowane odkurzacze, dzięki którym łatwo utrzymać porządek w kabinie
- Nawet niemal 1000 zł trzeba zapłacić za aktywny uchwyt samochodowy na smartfon w Oplu
- Mini zaprojektowało specjalny wskaźnik informujący kierowcę o czasie podróży z otwartym dachem
Pomysłowość konstruktorów samochodów nie ma granic. Rodziny podróżujące z dziećmi docenią z pewnością wbudowane odkurzacze, które ułatwią utrzymanie porządku w kabinie. Zapobiegliwi zaś zainwestują we wbudowany alkomat, a miłośnicy czworonogów w specjalne pakiety do przewozu zwierząt. Na tym jednak nie koniec. Na liście opcji można nawet znaleźć podświetlane głośniki czy wskaźnik czasu jazdy z otwartym dachem.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoCzasem jednak bywa, że niezbędne wyposażenie trudno znaleźć. Dobrym przykładem są elektrycznie sterowane szyby. Przyciski do podnoszenia i opuszczania szyb można znaleźć ukryte w miejscach daleko od drzwi. Citroen namiętnie umieszczał sterowanie w desce rozdzielczej. Peugeot zaś wybrał lokalizację tuż obok dźwigni hamulca ręcznego. Samo sterowanie hamulcem ręcznym tez czasami trudno znaleźć. O tych i innych pomysłach więcej informacji w galerii.
Galeria zdjęć
Samochód sam się posprząta? Jeszcze nie. Użytkownicy Hondy Odyssey otrzymali jednak praktyczne rozwiązanie: wbudowany odkurzacz z kompletem niezbędnych akcesoriów w bagażniku. Przy wyłączonym silniku sprzęt może działać do 8 minut i służy do zbierania jedynie suchych zanieczyszczeń. Podobne rozwiązanie zastosował Chrysler. W odróżnieniu od Hondy odkurzacz ukryto w tylnym podłokietniku.
Wcale nie trzeba mieć luksusowego samochodu aby mieć firmowy pakiet perfum do układu wentylacji. Jednym z pionierów jest Citroen, który zastosował pomysłowy rozpylacz zapachów w modelu C4. Sam wkład nie jest drogi – kosztuje ok 50 zł. Znacznie więcej życzy sobie Mercedes za swoje flakony. Charakterystyczna butelka mocowana jest w schowku przed pasażerem. Do zapłaty ponad 300 zł.
W 2010 roku za oceanem zadebiutowała Honda Element z charakterystycznym wyposażeniem dla miłośników czworonogów. Pakiet o nazwie Dog Friendly obejmował nie tylko specjalne wyposażenie do transportu psa ale także zintegrowaną rampę, by ułatwić zwierzęciu wejście i wyjście z samochodu. Honda chwaliła się, że miejsce obejmowało także specjalne legowisko, miskę z ochroną przed wylaniem wody oraz dodatkową wentylację.
Oto opcjonalne rozwiązanie dostępne w Volvo – fabryczny alkomat Alcoguard. Sprzęt wyposażono w dość czuły sensor z ogniwem paliwowym, które reaguje tylko na molekuły alkoholu (z podobnego rozwiązania korzystają także funkcjonariusze policji). Aby uprościć używanie sprzętu zastosowano trzy diody informujące o wyniku pomiaru. Zielona oznacza, że można uruchomić silnik i ruszyć w podróż. Zółta oznacza wykrycie alkoholu i możliwość uruchomienia silnika ale jednocześnie zalecenie, że kierowca nie powinien prowadzić samochodu. W przypadku gdy pojawi się czerwona nie uruchomimy silnika – stan alkoholu jest zbyt wysoki.
W samochodach klasy premium delikatne podświetlenie głośników nie jest niczym nowym (wystarczy zerknąć na Bowers&Wilkins w BMW serii 7). KIA jednak poszła o krok dalej w modelu Soul: dodała sterowanie oświetleniem wraz z funkcją dostosowania świecenia zależnie od słuchanej muzyki. Można sobie nawet urządzić dyskotekę i zmieniać kolor – wszystko wedle potrzeb.
Jedno z najbardziej nietypowych rozwiązań na mocowanie smartfona opracował Opel. W konsoli centralnej tuż pod panelem klimatyzacji znajdziemy podstawę mocującą do uniwersalnych uchwytów na telefony komórkowe. Rozwiązanie wyposażono w funkcję ładowania USB. Niestety nie jest tanie. Do zapłaty nawet ok 1000 zł.
Oto wskaźnik, który stworzono w jednym celu: informowania kierowcy o czasy podróży spędzonym z opuszczonym dachem. Czy to jest potrzebne? Można dyskutować. Jedno nie ulega wątpliwości. Wskaźnik trafił do produkcji w modelu Mini Cabrio niemal dekadę temu.
Zamiast tradycyjnej lampki w drzwiach – specjalny projektor z firmowym logo. W sklepach z akcesoriami można znaleźć mnóstwo produktów zaprojektowanych do różnych marek samochodów. Można znaleźć także fabryczne rozwiązanie. W Mini kosztuje ponad 450 zł.
Wydawać by się mogło, że najlepszym miejscem na umieszczenie przycisków do sterowania elektrycznymi szybami są okolice podłokietnika na boczku drzwiowym. Producenci mieli jednak nietypowe pomysły. W citroenie Xsara przyciski zlokalizowano w pobliżu radia w konsoli centralnej. W Peugeocie 206 obok dźwigni hamulca ręcznego. W niemal zapomnianej Alfie Romeo 75 przycisków trzeba zaś było szukać pod dachem.
Przyciski do sterowania szybami umieszczone w dziwnych miejscach to nie wszystko. Inwencja projektantów obejmuje także np. sterowanie hamulcem ręcznym. Ciekawe miejsce znalazła Toyota. W modelu Avensis przycisk nieopodal kolumny kierownicy. Tuż pod przyciskiem do włączania i gaszenia silnika.