Logo
WiadomościAktualnościFerrari bawi się

Ferrari bawi się

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Zespół Ferrari przybył na Węgry z zadaniem wywalczenia po raz czwarty z rzędu i 12. w historii tytułu mistrza świata konstruktorów.

Ferrari bawi się
Auto Świat
Ferrari bawi się

Do sukcesu wystarczyło utrzymanie przewagi nad Williamsem, jednak Scuderia z Maranello sięgnęła po laur w efektowniejszym stylu. Rubens Barrichello i Michael Schumacher ustrzelili dublet na Hungaroringu. Brazylijczyk ubiegający się o wicemistrzostwo ponownie traktowany był w teamie priorytetowo. To on otrzymał do dyspozycji rezerwowy samochód, a w kwalifikacjach sięgnął po pole position, wyprzedzając utytułowanego kolegę różnicą 0,059 sekundy. W drugim rzędzie znalazły się Williamsy Ralfa Schumachera i Juana Pablo Montoi. Największą niespodzianką treningów były odległe lokaty kierowców McLarena - David Coulthard zamknął dziesiątkę, mając za sobą Kimiego Räikkönena. Obydwaj narzekali na brak przyczepności i kłopoty z ustawieniem samochodu na miękkiej wersji Michelinów. Minardi podpisało trzyletni kontrakt sponsorski z rosyjskim gigantem gazowniczym Gazprom. Siergiej Złobin ma jesienią testować PS02, a na razie Alexa Yoonga zastąpił na dwa wyścigi Anthony Davidson. 23-letni Anglik pełniący dotąd funkcję testera BAR zdołał zakwalifikować się do wyścigu. Odpadł z ostatniego miejsca po błędzie na 59. okrążeniu. Liczba startujących zmalała do dwudziestu, bowiem Arrows nie pojawił się w Dolinie Trzech Źródeł. Nadal prowadzono pertraktacje z potencjalnym nabywcą zespołu. Barrichello łatwo wygrał start. Michael Schumacher musiał ustawić samochód na brudnej, czyli śliskiej stronie toru, i o mało nie stracił drugiej lokaty na rzecz brata Ralfa. Już na pierwszym zakręcie ustalono obsadę miejsc na podium. Od startu do drugiego tankowania Ferrari jechały w sekundowym odstępie i tylko w trakcie pierwszej serii pit stopów Ralf Schumacher objął prowadzenie na jedno okrążenie. Kiedy Barrichello uzyskał ponadczterosekundową przewagę i wydawało się, że wszystko jest już jasne, Michael Schumacher gwałtownie przyspieszył, przejeżdżając 72. rundę w czasie 1.16,207. Mistrz znalazł się tuż za liderem, po czym znowu zwolnił. Po wyścigu wyszło na jaw, że "Schumi" po prostu bawił się. Zapytał przez radio Rossa Brawna, jaki jest najlepszy czas okrążenia i poprawił ten wynik, rewanżując się Barrichello za taki sam "numer" w końcówce wyścigu na Silverstone. Ferrari zdobyło mistrzostwo, a Barrichello awansował na drugie miejsce w punktacji kierowców, zastępując Juana Pablo Montoyę. Kolumbijczyk po kiepskim starcie stuknął się kołami z Jensonem Buttonem. Potem urwał na krawężniku kawałek deflektora i zjechał do depo, podejrzewając defekt opony. Podsterowny samochód kilkakrotnie odwiedził pobocze, a na mecie Montoya zameldował się jako jedenasty.Grand Prix Węgier (306,069 km): 1. Rubens Barrichello (Ferrari) 1:41.49,001 (180,364 km/h), 2. Michael Schumacher (Ferrari) +0,434, 3. Ralf Schumacher (Williams) +13,355, 4. Kimi Räikkönen (McLaren) +29,479, 5. David Coulthard (McLaren) +37,800, 6. Giancarlo Fisichella (Jordan) +1.08,804.Klasyfikacja mistrzostw świata Formuły 1. Kierowcy: 1. Michael Schumacher 112, 2. Rubens Barrichello 45, 3. Ralf Schumacher 40, 4. Juan Pablo Montoya 40, 5. David Coulthard 34, 6. Kimi Räikkönen 20. Konstruktorzy: 1. Ferrari 157, 2. Williams 80, 3. McLaren 54, 4. Renault 15, 5. Sauber 11, 6. Jordan 7.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: