Auto ma pod dłuuugą maską podwójnie doładowany silnik V12, który zamiast 544 KM (jak w zwykłej wersji 760i) rozwija 725 KM. Podkręcona przez G-Power seria 7 rozpędza się do setki w 4,2 s, do drugiej setki w 11,9 s i osiąga maksymalnie 345 km/h.
Byłem pod wrażeniem oszałamiającej mocy i nieprzyzwoicie dobrych osiągów tego auta, ale tylko przez chwilę, bo przypomniałem sobie, że 740-konna odmiana Mercedesa klasy S i 800-konna klasa E są szybsze, więc jak gdyby Storm jest powolny.
Czym jeszcze wyróżnia się limuzyna BMW? Ma sporo miejsca w środku i bogate wyposażenie. Ma też kilka dodatków z kewlaru na nadwoziu, więc wygląda niczym supersamochód. Ma też 22-calowe koła, które wyglądają tak, jakby ktoś je wyjął z jakiejś wyścigówki.
Szkoda jednak, że nie ma rozgwieżdżonego nieba na podsufitce i że jest tak tania w porównaniu z wspomnianymi wcześnie Mercedesami. Kosztuje tylko 365 tys. euro, a to naprawdę niewiele. No i zostanie wyprodukowana w ilości 10 egzemplarzy, a to tyle, co nic.