W rozmowie z brytyjskim magazynem „Top Gear” szef Porsche Oliver Blume wyraża konkretną opinię o zelektryfikowanym Porsche 911. Zgodnie z jego wypowiedzią model ten stanie się hybrydą, ale nie plug-in. Inaczej niż Panamera czy Cayenne, Porsche 911 nie zostanie obciążone dodatkową masą w postaci dużego akumulatora. Według Olivera Blume doświadczenia ze sportowym systemem hybrydowym zbierane są od czasów Porsche 919 – hybrydowej wyścigówki przygotowanej na Le Mans. Szef Porsche zapowiada, że hybrydowa „911-tka” miałaby się stać najmocniejszym wariantem modelu. Co by to oznaczało dla 911 GT2, tego nie wyjaśniono.

Porsche 911 Hybrid – technika napędowa ze sportu motorowego?

Jeśli więc hybrydowe Porsche 911 nie będzie ładowane z gniazdka, rodzi się pytanie o rodzaj napędu. Po tym jak CEO Porsche wspomniał o wyścigowym bolidzie 919, nasuwa się wniosek, że „911-tka” mogłaby skorzystać z podobnego rozwiązania. Porsche 919 wykorzystuje system odzyskiwania energii kinetycznej, który poprzez silnik elektryczny przekazuje do 440 KM na przednią oś. Tym samym auto staje się hybrydowym pojazdem z napędem na 4 koła.

Nie wiadomo jeszcze, czy hybrydowa „911-tka” skorzysta z techniki wyścigowej, czy też silnik elektryczny zostanie wbudowany w przekładnię PDK. Dopóki Porsche nie wypowie się oficjalnie na temat technicznych szczegółów, skazani jesteśmy na spekulacje. Porsche milczy na razie także na temat terminu wprowadzenia na rynek hybrydowej „911-tki”. Przypuszczamy jednak, że nie nastąpi to wcześniej niż wiosną 2022 r.