Logo

Megamacho

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Dla gatunku mężczyzn zwanych macho życie upływa wyłącznie pod znakiem wyprzedzania innych. Rozpoznać ich można po opaleniźnie wprost z solarium, złotym łańcuchu na szyi, samochodzie sportowym.

Jednak przynajmniej w kwestii przemieszczania się ci "prawdziwi mężczyźni" będą musieli zmienić swój światopogląd. Tutaj bowiem do ataku rusza niezwykła maszyna, muskularna i bezwzględna. Po prostu megamacho. Z techniką jakby pochodzącą z czasów w historii motoryzacji, gdy inżynierowie mogli tworzyć zupełnie bez oglądania sią na zasoby i oszczędności. W 2002 r. zamierza wyprzedzić wszystkich, którzy nazywają się Jeep, Blazer, Explorer, Range Rover, X5 lub klasa M.Nazwa tego pojazdu z napędem na cztery koła jest na razie tajna. Nasza propozycja: Varera - kombinacja Varianta i Carrery. Volkswagen i Porsche wyprodukują tego terenowego giganta wspólnie.Bazę stanowi płyta podłogowa nowego VW Busa T5, którego premiera spodziewana jest wiosną 2001 r. Praca zespołowa przyjmie zewnętrzne kształty w Bratysławie. Podczas gdy VW ostateczny montaż swojej wersji przeprowadzać będzie także na Słowacji, Porsche montować będzie gotowy produkt w Lipsku. "Ze względów prestiżowych", jak tłumaczy szef firmy Wendelin Wiedeking.A przecież to nie w Europie mieszkać będą główni odbiorcy tego auta. Celem numer 1 jest Ameryka. W USA sprzedawanych jest rocznie ponad dwa miliony pojazdów z napędem na cztery koła. To kraj rozległych terenów i wielkiego dostatku niedrogiej benzyny - za litr w przeliczeniu 1,10 do 1,30 zł. Tam, jak donosi centrala Porsche w Zuffenhausen, można by sprzedać około połowy produkcji rocznej planowanej na 20 tys. sztuk. Inny przyszłościowy rynek to Środkowy Wschód. "Wiążemy z tym regionem duże oczekiwania", mówi Wiedeking.Jednym z argumentów sprzyjających sprzedaży jest image Porsche. Ta nazwa zobowiązuje - choćby do odpowiednich osiągów. 4,5-litrowy silnik V8 o mocy 340/450 (turbodoładowanych) KM i momen cie obrotowym 420/600 Nm. Stosowne do tych wartości przyspieszenie 0-100 km/h w 6,5/5,0 s i maksymalna prędkość 265 km/h.Wyrafinowana elektronika odpowiedzialna ma być za tak doskonałe dopasowanie do siebie niezależnego zawieszenia kół i układu kierowniczego, że wrażenia z jazdy będą kierowcy przypominać Carrerę. Z tych osiągnięć skorzysta także VW. Bossowie z Wolfsburga planują produkcję do 80 tys. terenowych gigantów rocznie. Ich pojazd będzie się znacznie różnił wyglądem od Porsche. Pewien przedsmak stanowi prezentowany na salonach studyjny AAC. Ze zmian w założeniach technicznych warto wymienić skrócenie rozstawu osi z 3315 mm o ok. 40 cm. Do napędzania tego "ciężarowca" mają posłużyć silniki V6, W8 i W12 o mocy 250-450 KM, na zwolenników diesli czeka pięciolitrowy V10 o mocy 313 KM, który ma zużywać 9,5 l. Potężny moment obrotowy (maksymalnie 750 Nm) przenosić będzie japońska przekładnia automatyczna Aisin-Warner. Terenowy Volkswagen otrzyma trzystopniowe zawieszenie pneumatyczne, pozwalające na regulację prześwitu w zakresie 11 cm.Kto sobie będzie mógł pozwolić na to Volks-Porsche? Mercedesy M w słabszych wersjach 270 CDI i 320 kosztują u nas w granicach 104-110 tys. marek. VW uplasuje się najprawdopodobniej gdzieś w pobliżu, natomiast Porsche zapewne zdecydowanie powyżej.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: