Droga do wyścigu finałowego nie była łatwa. Gollob musiał w sumie wystartować aż w siedmiu biegach. Odniósł w nich pięć zwycięstw, w tym to najważniejsze w kończącym turniej finale. W ostatnim wyścigu zawodów nasz najlepszy żużlowiec z sukcesem zmierzył się z aktualnym mistrzem świata Szwedem Tonym Rickardssonem, Australijczykiem Jasonem Crumpem i Anglikiem Markiem Loramem. Po starcie i wyjściu z pierwszego wirażu Gollob prowadził i mimo szaleńczych ataków Rickardssona nie oddał pierwszego miejsca do końca. Potem kibice szaleli z radości, a na trybunach powiewały tysiące biało-czerwonych flag."Jestem dziś podwójnie szczęśliwy. Po pierwsze dlatego, że wygrałem u siebie w domu, a po drugie, że udało mi się pokonać Tony'ego, który był dzisiaj znakomicie dysponowany. Pragnę również serdecznie podziękować publiczności, która wspaniale mnie dziś dopingowała" - powiedział po zawodach Tomasz Gollob.Z pozostałych polskich zawodników najlepiej spisał się startujący z tzw. dziką kartą Piotr Protasiewicz, który zajął 12 miejsce. Do fazy zasadniczej zawodów awansował także Sebastian Ułamek. Niestety, ta sztuka nie udała się reszcie naszych reprezentantów. Krzysztof Cegielski rozpoczął turniej od zwycięstwa, potem jednak było dużo gorzej. Nic dziwnego, nasz młody żużlowiec startował ze złamaną kością śródręcza. Grand Prix Polski: 1. Tomasz Gollob, 2. Tony Rickardsson, 3. Mark Loram, 4. Jason Crump, 12. Piotr Protasiewicz, 14. Sebastian Ułamek, 20. Krzysztof Cegielski, 21. Grzegorz Walasek, 22. Jarosław Hampel.Klasyfikacja po dwóch turniejach: 1. Tony Rickardsson 45, 2. Ryan Sullivan 33, 3. Jason Crump 32, 4. Tomasz Gollob 32, 5. Leigh Adams 26, 6. Mark Loram 26, 7. Mikael Karlsson 25, 8. Bill Hamill 22, 9. Todd Wiltshire 19, 10. Carl Stonehewer 18, 15. Grzegorz Walasek 9, 18. Sebastian Ułamek 8, 19. Krzysztof Cegielski 7, 20. Piotr Protasiewicz 7, 26. Jarosław Hampel 2.
Galeria zdjęć
1/2 Nie ma jak w domu
2/2 Nie ma jak w domu
